Janek już kiedyś miał taki pomysł, żeby zamieszkać w galerii handlowej - wszak jest tam wszystko co potrzebne do szczęścia: parking, windy, ruchome schody, a nawet mleko i pączki...
tym razem było jeszcze ciekawiej!
do Drukarni zawitała wystawa budowli z klocków LEGO
jest na co popatrzeć:
całe miasteczko z LEGO (o, wiatrak się kręci!),
Titanic długi na 11 metrów (tu jest ładownia! mamo, op! chcę zobaczyć pokład!),
zaprogramowane roboty (a ten pisze LEGO LEGO LEGO),
Boeing z 7,5 tys. klocków (ale długo musieli budować...),
znane budowle w miniaturze (tak, wiem mamo, Pałac Kultury i Nauki),
ruchome modele (ta konstrukcja sama przenosi kulki! - 10 minut spokojnej obserwacji :o),
ale GDZIE JEST MAKIETA Z JEŻDŻĄCYM POCIĄGIEM?!
na szczęście też była:
tysiące klocków i jeden przycisk => prawie godzina radości :)
zastępy figurek oblegających miasteczko portowe, atak na katedrę w stylu "Warhammera", wąż reagujący na ruch i kilkanaście nieruchomych modeli LEGO Technic Janek obejrzał w 5 minut
kilku gablotom z postaciami i pojazdami ze Star Wars, Władcy Pierścieni, nie wspominając o Angry Birds i mdło różowawej wystawie Lego Friends nie poświęcił nawet tyle uwagi
dobrze, że pociąg jeździł bez wytchnienia (no, raz stanął i trzeba było zawołać pana z obsługi - J. sobie poradził) - przynajmniej było wiadomo gdzie szukać syna
i starsi sobie wszystko w spokoju pooglądali :)
a po dwóch godzinach udało się całkiem zgodnie ruszyć na spacer po mieście i wreszcie odwiedzić Wyspę Młyńską - sezon turystyczny 2015 uznajemy za rozpoczęty :)
Prawdziwy raj dla małego fana Lego :-D
OdpowiedzUsuńnie do końca, bo nie można było samemu budować... ale dla fana LEGO i pociągów (najlepiej ruchomych) - wielka frajda :)
UsuńCzekam z niecierpliwością, aż będzie u nas taka wystawa!
OdpowiedzUsuńjak to dobrze, że mobilna, prawda?
UsuńTeż się tam wybieramy :)
OdpowiedzUsuńidźcie koniecznie! nie wiadomo kiedy trafi się kolejna okazja, żeby zrobić sobie zdjęcie przy Taj Mahal :)
UsuńCudowny świat, wybieramy się na coś podobnego w czerwcu, i już marzymy i wymyślamy, co tam ciekawego uda nam się zobaczyć.
OdpowiedzUsuń