- regularnie oglądasz z dwulatkiem bajki z serii "Baby Einstein" i dyskutujecie potem o nich po angielsku?
- czytasz poradniki dla rodziców typu "Jak rozbudzić inteligencję dziecka i wspierać rozwój jego umysłu" i sumiennie wprowadzasz w życie zawarte w nich zalecenia?
- co tydzień wysyłasz swojego kilkulatka na treningi sportowe i/lub lekcje gry na fortepianie, a w wolnym czasie planujesz dodatkowe zajęcia przygotowujące do nauki w szkole?
- już dawno kupiłeś przedszkolakowi tablet, żeby zapoznawał się z nowoczesnymi technologiami i jesteś zadowolony, gdy spędza popołudnia z National Geographic albo, ostatecznie, playstation (bo jest bezpieczny i względnie cicho)?
- a może codziennie starasz się znaleźć przynajmniej godzinkę na granie z nim w szachy?*
jeśli na choć jedno pytanie odpowiedziałeś twierdząco, według Carla Honore jesteś typowym współczesnym rodzicem, który dał się wciągnąć w nowy (parentingowy) "wyścig szczurów"...