instynkt macierzyński, matczyna intuicja i bezwarunkowa miłość - to wszystko powinno wystarczyć, żeby wychować zdrowe, szczęśliwe dziecko
i najczęściej wystarcza
co więcej, istnieje wiele artykułów, poradników, podręczników, których autorzy w zasadzie nie wychodzą poza ramy tych ogólników, dodając jedynie od siebie drobne rady w rodzaju: 'poświęcaj dziecku czas i uwagę', 'uwierz w siebie - jesteś najlepszą matką dla swojego dziecka!', 'nie krzycz, nie karz - buduj więź i zdrową relację' i tym podobne...
przecież już to wiem!
po co więc czytam (regularnie) literaturę dla rodziców?
Czytaj dalej
i najczęściej wystarcza
co więcej, istnieje wiele artykułów, poradników, podręczników, których autorzy w zasadzie nie wychodzą poza ramy tych ogólników, dodając jedynie od siebie drobne rady w rodzaju: 'poświęcaj dziecku czas i uwagę', 'uwierz w siebie - jesteś najlepszą matką dla swojego dziecka!', 'nie krzycz, nie karz - buduj więź i zdrową relację' i tym podobne...
przecież już to wiem!
po co więc czytam (regularnie) literaturę dla rodziców?