przedszkolak rysuje, maluje - wiosna 2023

wyrobiła się mała rączka, pięknie kładzie kolory, coraz sprawniej przenosi na kartkę wizje i wyobrażenia

barwne i radosne obrazy zdobią domowe ściany i przedszkolną gazetkę - na co dzień i od święta :)











__
wiosna 2023 - "mając lat 4,4" - ku pamięci, przy okazji
* rower, ten prawdziwy, z dwoma kołami i z pedałami, daje się już samodzielnie rozpędzić i bez trudu prowadzić 
* liczenie idzie jak po maśle - i to nie tylko odliczanie po kolei, ale też wstecz, a nawet wykonywanie prostych działań +/-/:2
* cyferki czytają się sprawnie, nawet w zestawach (liczby dwucyfrowe bez problemu, 100+ jeszcze stawia drobny opór), pojawiają się pomysły na ich zapisywanie, tuż obok "swoich" literek
* reszta alfabetu zaczyna fascynować dopiero na poziomie nazywania głosek, ale matka dawno porzuciła niecierpliwe porównywania do J., "który w tym wieku dawno..." - coraz więcej czasu spędzamy z książkami, bo wzrosła cierpliwość do dłuższych opowieści i chęć dyskusji
* nadal cieszą 'labilenty' wszelkiego rodzaju - w książkowych łamigłówkach i na spacerach (tam ciekawsze są tylko 'skróty', najlepiej te typu "spotkamy się!", prowadzące dłuższą drogą)
* nie maleje, a trochę martwi, uwiebienie żelków, bajek i gier na ekranie... odrobinę pociesza fakt, że dawno minęła faza buntu przeciw myciu zębów, a obok BlockCrafta i wyścigów, równie ciekawią sudoku i szachy w telefonie dziadka
*sprawność fizyczna pozostaje na wysokim poziomie - "fikołki", sprint, wspinaczka, ćwiczenie równowagi, skoki, łapanie i koanoe piłki, harce na placu zabaw - do tego nigdy nie trzeba długo zachęcać 
* najulubieńsze zabawki to aktualnie samochodziki HotWheels, klocki i pluszowy piesek-przytulanka, a codzienny rytuał - "zabawa w zwierzęta", czyli przytulasy z mamą, w której 'czaru-czaru... jesteśmy kotkami /  mamą chomikiem i dzidzią chomiczkiem / kolegami tygrysami itp. 
*uroku nikt mu nie odmówi ("plooszę, robię słodkie oczka"), ale i uparty z naszego przedszkolaka gość... porywczy, gdy coś nie po jego myśli, zacietrzewiony, kiedy kto inny forsuje swoje zdanie... psotny, zdrowy, wesoły 
<3, S.



Czytaj dalej

reakcja łańcuchowa gra kafelkowa

jeszcze raz gra w małym pudełku, znów łamigłówka, znowu Knizia...
brzmi, jakbym się zaczynała powtarzać 
szybko dodam, że tym razem to kafelkowa układanka z odpowiednią dozą interakcji, premiująca spostrzegawczość i elastyczność taktyki 
całkiem nowa, oryginalna, niepowtarzalna

może jednak warto przyjrzeć się bliżej?

oto

Reakcja łańcuchowa


kieszonkowego rozmiaru pudełko jest wypakowane po brzegi - zawiera 90 kwadratowych kafelków z twardej tektury i 24 mniejsze karteczki, nazwane "żetonami bonusowymi" i "żetonami koloru"

na każdym kafelku znajduje się liczba od 1 do 4 w jednym z czterech kolorów w centrum oraz cztery z sześciu możliwych symboli na krawędziach

przygotowanie do gry obejmuje chaotyczne ułożenie 40 z nich w kształt prostokąta 5x8, zakrycie pozostałych, rozdanie graczom tajnych żetonów koloru (po jednym) i uwidocznieniu żetonów bonusowych w dostępnym dla wszystkich miejscu


nasze zadanie:
dokładać po jednym, wylosowanym kafelku do układu odpowiednią krawędzią (łącząc jednakowe symbole) i zgarniać ze stołu pasujące elementy
najlepiej jak najwięcej - tworząc tytułową reakcję łańcuchową

już na tym etapie ćwiczymy spostrzegawczość, obracając dobrany kwadracik dookoła osi i próbując wypatrzyć najbardziej korzystne miejsce jego dołożenia
początkowo nie jest łatwo, ale stopniowo widać coraz więcej możliwości - poradzi sobie nawet czterolatek...

nie zapominajmy jednak o żetonach bonusowych! dopiero ich włączenie do rozgrywki sprawia, że gra staje się grą - zabawą bardziej wymagającą i mniej losową


więcej nie zawsze znaczy lepiej!
teraz wyzwanie stanowi takie kompletowanie gromadzonych kafelków, żeby liczby na nich tworzyły jak najwyżej punktowane zestawy 

zaskakujące, jak wciągającą okazuje się ta układanka...
fakt, wszystkiego nie da się tu przewidzieć, tym bardziej zbyt wiele zaplanować
dociąg randomowych kafelków czasem powoduje rozczarowanie, ale równolegle do poszukiwań optymalnych dopasowań i rozwijania własnej taktyki, można też zerkać do sąsiadów i psuć im szyki - zawsze znajdzie się jakiś dobry ruch ;)

prosta, emocjonująca, kieszonkowa 

bardzo dobra mała gra rodzinna

za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Egmont

Czytaj dalej