jak zaczarować złość i pozbyć się bałaganu

mam wrażenie, że dość dużo mówi się o ukrytym znaczeniu baśni, sile oddziaływania pewnych opowieści na ludzką psychikę, terapeutycznym działaniu bajek...
podążając za tym trendem z zainteresowaniem (choć raczej nie z pełnym zrozumieniem) przeczytałam "Biegnącą z wilkami" (więcej tu) i - dość pobieżnie - dwa tomy serii "Bajki, które leczą" Doris Brett (więcej tu),
a ostatnio dodatkowo skusiłam się na ładnie wydaną przez Naszą Księgarnię książkę "Bajkoterapia, czyli bajki-pomagajki dla małych i dużych"


Czytaj dalej

Przygoda z książką 2.4 Sceny z życia smoków

zawsze czytałam dużo i wiele historii poznanych w dzieciństwie pamiętam do dziś - zwykle niezbyt szczegółowo, ale jeśli chodzi o emocje - dokładnie
zdaje się, że wówczas wydanie nie było dla mnie kluczowe, chyba rzadko zwracałam uwagę na ilustracje
przypomina mi się jednak kilka okładek:
Brzechwa z ilustracjami Szancera, Opowieści z Narnii w twardej białej oprawie, Ronja i Dzieci z Bullerbyn (NK z1990), "Czarnoksiężnik z Krainy Oz", kilka "Poczytaj mi mamo"...
i ta:

to wyjątkowe wydanie z 1987 z ilustracjami Jacka Rupińskiego (takimi, pięknymi!) niestety zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach z mojej półki -
fakt, że może cieszyły się nią później inne dzieci jakoś słabo mnie pociesza :(
cóż, moje dziecko poznało już inną Makrauchenię, innego Smoka Zygmunta i jego Łysego Psa, nie tak elegancką Żabę...

Czytaj dalej

zagraniczna majówka - kwadrat w koło

dziś znów rowerowo

były lasy, rzeki (Osa i Wisła), Góry (Łosiowe), Łąka (Okrągła)
oraz przekraczanie granic - województwa i... własnej wytrzymałości na kilku sporych podjazdach :)



warto było trochę się napocić
dla kilku odkurzonych wspomnień (rower mi już bardziej skrzypi i klekocze, ale tata J. prawie się przez ostatnie 10 lat nie zmienił... ) 
i widoków:

Czytaj dalej

przedszkolne popisy i Festyn Rodzinny


"Ze wszystkich kwiatów świata, chciałbym zerwać słońce
i dać je potem Tobie, Mamusiu, złociste i gorące!"




"Dzisiaj, mój Tatusiu, dam Ci piękny kwiat
mocno Cię przytulę i buziaka dam"

takie wierszyki, upominki i wspaniałe życzenia przygotował dla nas synek ♥

z okazji zbliżających się świąt - Matki, Dziecka i Ojca - Biedronki wyszkolone przez panią Hanię zaprezentowały pełen ruchu, muzyki i rymowanek program artystyczny,
a na placu zabaw Jankowego przedszkola, podobnie jak w zeszłym roku, zorganizowano Festyn Rodzinny

Czytaj dalej

śladami Wiktora Kulerskiego - jednośladem


16.05.2015 - rajd rowerowy w ramach ogólnopolskiej akcji "Odjazdowy Bibliotekarz"


pogoda piękna, trasa przyjemna
- wiosennie zielono, rzepakowożółto i pachnąco
matka się relaksowała (kilka godzin na siedząco, ha!), a dziecko nie narzekało na brak atrakcji
po drodze świetny plac zabaw i podziwianie szybowców nad i na lotnisku, a na mecie ciacho i turlanie się w stokrotkach...
czego chcieć więcej? :)


Czytaj dalej

wędrówka pędzla i ołówka

na specjalne życzenie Janka trafiła do nas niedawno pełna kolorów i nieoczekiwanych zwrotów akcji, istna podróżnicza powieść przygodowa (wierszem) - "Wędrówka pędzla i ołówka" Marii Terlikowskiej


oboje natychmiast daliśmy się porwać magii prostych słów i bajecznych kolorów!


Czytaj dalej

przygoda z książką 2.3 - w domu braci mniejszych


od kilku tygodni stałe miejsce przy łóżku J. zajmuje


niemal nie ma wieczora bez fragmentu "na dobranoc"
i błagalnych próśb o ich wydłużanie

jestem bezwzględna w negocjacjach: czytamy porcjami - od listka do listka - i koniec!
ale i tak już się martwię co będzie, gdy dotrzemy do 345 strony...



Czytaj dalej

na wysokim poziomie - kwitnąco

tytuł opisuje co prawda do pewnego stopnia weekendową imprezę u cioci Janka oraz to, jak prezentowała się jubilatka... 
(było miło, smacznie i wesoło, dziękujemy!)
ale dziś nie o tym 


kwitnące jabłoniowe sady w Tryszczynie przypomniały mi o wpisie, do którego zdjęcia czekają od kwietnia

poniżej w ramach projektu Młody Przyrodnik (temat z ubiegłego miesiąca) zachęcamy do wyjścia na spacer i spojrzenia w górę, 
by przekonać się, że wiosną pięknie kwitną nie tylko łąki :)

Czytaj dalej

a ja nie chcę być księżniczką

czy zagląda tu ktokolwiek, kto jeszcze nie słyszał o nowym "dziecku" wyjątkowego duetu twórców książeczek dla dzieci pod tym przekornym tytułem?


prosto z drukarni Naszej Księgarni trafiła i do nas do recenzji!

przeczytaliśmy już kilka razy
teraz przewracam kolejne strony i notuję - z przyjemnością, bo jest po prostu dobra


Czytaj dalej

podstawa bezpiecznego snu, czy zbędny gadżet? barierka Safari

myślę, że każdemu młodemu rodzicowi, pierwszy raz układającemu dziecko do snu na "dorosłym" łóżku, przemknęło przez myśl: "czy aby nie spadnie?"
albo przynajmniej usłyszał to od zaangażowanej babci/cioci/sąsiadki...

sama znając ruchliwość synka, przy kupnie dużego łóżeczka dla dwuletniego J. wybrałam takie z krótką barierką
traf chciał, że nie wytrzymała długo :(
poza tym smyk sypia przecież nie tylko u siebie, ale i od czasu do czasu w pełnowymiarowych łóżkach - z rodzicami, u dziadków, znajomych i w hotelach w czasie podróży
dlatego przyjechała do nas do przetestowania

barierka ochronna Safari Caretero

Czytaj dalej

mistrzostwa świata i inne atrakcje

i po weekendzie...
w tym roku wyjątkowo długim, bo rozpoczętym już ponad tydzień temu :)
J. zdążył w tym czasie pojeździć wszelkimi środkami komunikacji miejskiej po Sztokholmie, odchorować posamolotowe zapalenie ucha, odkryć kilka nowych ścieżek w pobliskim lesie i miejskich placów zabaw, niesamowicie wybawić się z kuzynostwem przy okazji komunijnego przyjęcia starszego Janka, a nawet wyruszyć w podróż w poszukiwaniu kolejnych lokomotyw...

zanim ogarnę zdjęcia i wspomnienia z najdalszego wyjazdu - kilka kadrów z tego mniej odległego


Czytaj dalej

kilka prostych kroków do bycia lepszym rodzicem

dziś dwa słowa o poradnikach, które na własny użytek nazywam "amerykańskimi"
przede wszystkim dlatego, że autorzy piszą jakby odkrywali Amerykę... choć faktem jest też, że zwykle pochodzą z USA

jak przypadkiem gdzieś o tego typu publikacjach przeczytałam:
"Statystycznie na każdy jeden poradnik przypadają dwie wskazówki naprawdę przydatne, a to już nie jest mało."
akurat autor powyższego stwierdzenia raczej nie czyta o dzieciach, niemniej chwali sobie tego typu książki z własnej branży
ja za każdym razem obiecuję sobie, że to ostatnia, ale co jakiś czas jednak jakaś się trafia...

jeśli komuś jeszcze na książkę o takiej "statystyce" nie szkoda czasu - zapraszam :)

Czytaj dalej