i po świętach... /sernik bez spodu, biszkopt rzucany, chlebek bananowy

w kuchni to ja ani nie lubię, ani specjalnie nie umiem... 

coś tam czasem piekę, od święta

np.

Sernik bez spodu

wiaderko mielonego twarogu, 4 średnie jajka, kostka masła, 3/4 szklanki cukru, budyń lub skrobia (40g)

masło stopione, przestudzone i wszystko inne zmieszać (mikser, wolno, krótko)

foremka O fi+/-24, papier na dnie

piekarnik rozgrzać do 190 stopni
piec z obniżaniem temp.:
20 min. 190 / 30 min. 150 / 30 min. 120 st. C
zostawić 10 min. po wyłączeniu, później stopniowo otwierać

rośnie ładnie, trochę opada, smakuje dobrze

gładki, maślany, bezglutenowy


Biszkopt rzucany

5 jajek, 3/4 szklanki cukru, 3/4 szklanki mąki pszennej, 1/4 szklanki skrobii ziemn.

białka oddzielić, ubić, miksować z cukrem, później z żółtkami, mąkę dodać stopniowo, bez miksowania, delikatnie mieszając 

tortownica fi 22-24, papier, boki lekko oprószone 

170 st. C 35-40 min.

wyjąć, rzucić (z 15 cm na podłogę)

rośnie, nie opada, równie dobry ciemny z kakao zamiast skrobii


Chlebek bananowy bezglutenowy

3 duże banany, 1 szkl. mąki kukurydzianej, pół szkl. skrobii ziemniaczanej, 1/3 kostki masła, 1/2 szkl. cukru (lub trochę mniej), 1 duże jajko, łyżeczka sody

można dodać cynamon lub posiekane orzechy

banany pognieść widelcem, wmiksować jajo, stopione masło, cukier, mąki z sodą 

piec w keksówce 170-180 st. 60 min.

można podobno i z mąką pszenną zamiast mieszanki, ale jakoś lepiej się udaje bezglutenowy; dość suchy, ale z masłem pyszny!


przepisy takie w sam raz dla dzieci, albo nawet ich tatusiów ;)

praktykowane wielokrotnie, przydadzą się tu w wersji skróconej, dla szybkiego przypomnienia, a może ktoś przy okazji skorzysta...

oryginalnie pochodzą prawdopodobnie z aniagotuje.pl, gdzie autorka pięknie prowadzi za rękę początkujących i/lub opornych

smacznego!

Czytaj dalej

Leśne rozdanie

wiecie już, co to znaczy, gdy recenzowanie gry zaczynam od zdjęć ze spaceru...


a w dodatku tekst ukazuje się o zupełnie innej porze roku, niż wskazuje na to tło fotografii?




tak,

Leśne rozdanie 

to kolejna moja karciana miłostka*

zanim powstał ten wpis, musiałam przejść przez kolejne fazy zakochania (włączając w to wspólne wycieczki) i odpowiednio dojrzeć do wydania maksymalnie obiektywnej opinii 

na początku był zachwyt

bo jest to rzecz piękna! 
począwszy od zgrabnego pudełeczka (w dodatku bez folii, plus za ograniczanie plastiku!), przez 180 kart z przyrodniczymi ilustracjami, po mechanikę 
śliczna, ekologiczna, jeszcze rodzinna (10+), a już wciągająco strategiczna
prosta w założeniach, oryginalna w kwestii rozwiązań  
nawet drobna skaza na ideale: od 2 do 5 graczy? bez trybu solo? nie kłuje w oczy - łatwo namówić kogoś na TAKĄ wspólną grę

mało komu nie odpowiadają wierne, przyrodnicze grafiki na kartach 
uwagę przyciąga ich oryginalny układ: podział na połowy w pionie lub poziomie 
podoba się klarowny, barwny system oznaczeń i sieć powiązań pomiędzy nimi


po przygotowaniu talii, w której po wykorzystaniu ponad 2/3 kart w każdej chwili możemy spodziewać się nadejścia zimy kończącej rozgrywkę, każdemu rozdajemy coś na start:
kartę jaskini oraz 6 kart z roślinką na rewersie
to, co znajdziemy "na ręce" w pierwszej chwili przyprawia o mały zawrót głowy mnogością oznaczeń i ciężko sobie jakoś rozsądnie pogrupować
dopiero z czasem przychodzi łatwość odpowiedniego zerkania na górę/dół/prawo/lewo kart, dostrzegania kolorystycznych oznaczeń i wyłuskiwania najkorzystniejszych efektów i bonusów
w turze dobieramy kolejne karty - losowo lub z dostępnej, otwartej puli (polany) - albo je wykładamy

każdy z graczy tworzy przed sobą własny las, zagrywając na stół karty drzew oraz organizmów żyjących w ich otoczeniu - zwierząt, roślin, czy grzybów
decydując się na wybraną, poświęcamy inne jako jej koszt (odrzucając na wspólną planszę-polanę)

towarzyszącą drzewostanowi florę i faunę umieszczamy, odpowiednio, nad, pod lub obok wyłożonych pni (ewentualnie sadzonek), częściowo wsuwając karty jedna pod drugą
z końcem rozgrywki każdy gracz ma przed sobą kilkadziesiąt kart faktycznie przypominających układem bogaty, pełen życia las
rozwiązanie to co prawda zajmujące dużo miejsca na stole i wymagające staranności, ale finalny efekt - zawsze zachwycający


po początkowym zachłyśnięciu tematyką i oprawą, przychodzi moment lepszego poznania i czas na głębszą analizę wartości

osobiście, patrząc na okładkę, oczyma wyobraźni widziałam potencjał edukacyjny "Leśnego rozdania" 
bogaty podszyt, pięknie oddana buczyna, zawadiacki szczygiełek i dzięcioł średni, w miejsce pospolitego dużego, żaba (zwinka?), grzyby i owady plus duże ssaki w tle - prawdziwy naturalny las, "na bogato"!
według zapowiedzi również powiązania między kartami "są inspirowane prawdziwymi informacjami na temat poszczególnych gatunków" 
niestety, okazało się, że licząc na zabawę w odtwarzanie biologicznych zależności łatwo grę nieco przecenić

"zbieranie zestawów i zarządzanie ręką" sprowadza się do ciągłego podejmowania decyzji w celu stworzenia optymalnego połączenia kart pozwalających na dociąg kolejnych i najlepszego punktowania 
kolejne rozgrywki ukazały brutalnie, że nie jest to tożsame z tworzeniem "zrównoważonego leśnego ekosystemu" (jak chce dział marketingu w opisach) 

bardzo dobrze sprawdza się strategia -uwaga, spoiler! - leśno-rolnicza (z bogatymi nasadzeniami kasztanowców i platanów - a to przecież nawet nie powszechne gatunki leśne!), grzybiarska (brawo dla szczęśliwców, którym na wejściu trafi się kurka) i ala łowczy jaśnie pana (z maksymalną dbałością o jeleniowate + wilki)

pojawia się więc nutka żalu, że bardziej nie zbalansowano kart, by podkreślić znaczenie bioróżnorodności i dać roślinom runa leśnego, nietoperzom, czy motylom większą szansę na przetrwanie...
no i ten żółw w kategorii 'płazy' :(

a na koniec jeszcze liczenie punktów - wiem, że to drobiazg, ale notatnik powinien być zdecydowanie inaczej zaprojektowany i to zadanie ułatwiać!

"Leśne rozdanie" wciąż pozostaje wszak jedną z piękniej wydanych gier o tematyce przyrodniczej, zapewniającą przyjemną i ciekawą rozgrywkę 

może być przy tym punktem wyjścia do dyskusji i poszukiwania głębszych informacji na temat poszczególnych gatunków i naturalnych ekosystemów leśnych 

a że wciąż widać tu miejsce na wiele więcej gatunków oraz ciekawych i ważnych okołoleśnych tematów (jak porosty, śluzowce, mszaki, starodrzew, z dziuplami i okazami próchniejącymi, mali i więksi padlinożercy etc.) bardzo liczę na to, że powstaną do niej równie śliczne i grywalne dodatki 


gra trafia na ważne miejsce na mojej ulubionej planszówkowej półce przyrodniczej

bardzo polecam zarówno miłośnikom leśnych spacerów, jak lekkich, ale satysfakcjonujących potyczek strategicznych


dziękuję rebel.pl za egzemplarz 

opinię dołączam do projektu Grajmy!


* "Leśne rozdanie" należy do gier, co do których nie miałam wątpliwości, że muszą trafić do kolekcji 
zapatrzenie "od pierwszego wejrzenia" nie zdarza mi się znowu tak często, ale las coś takiego w sobie ma...
dołączyła między innymi do tej >>KLIK<< - z którą jesteśmy już na etapie trwałego, stabilnego związku ;)

Czytaj dalej

migawki z lata 2023

kilkadziesiąt ujęć trawy, wody, kamieni i nieba, wyłuskanych spośród setek zdjęć pełnych uśmiechów


mi przypomną za jakiś czas te chwile, emocje, wciąż jeszcze małe dzieci, na coraz dłuższych szlakach...
komuś z Was, być może, wskażą nieoczekiwany kierunek na kolejne lato (?)

koniec maja - początek września 2023


















































Karpacz (Krucze Skały/Karpatka/Pohulanka/Dom Śląski/Śnieżka/Lucni Bouda/świątynia Wang/Samotnia/Strzecha Akademicka)
Szklarska Poręba (wodospad Kamieńczyka/pod Szrenicą/Szrenica/Śnieżne Kotły/Hala pod Łabskim Szczytem/droga pod reglami/wodospad Szklarki/Kochanówka/Chata Walońska)
Jelenia Góra (Wzgórze Krzywoustego, wieża Grzybek, Perła Zachodu, Nadbobrze)
Beskid Śląski (Górki Wielkie; Wisła - skocznia, Soszów, Lepiarzówka; Ustroń - Czantoria, wieża na Wielkiej Czantorii, Chata Cantoryje)
Jastków, Okuninka (jez. Białe, Sobibór, Stare Załucze, ścieżki przyr. Czahary, Perehod), bagno Całowanie
Gołąbek "Jelenia Wyspa"
Brda (Mylof-Gołąbek), jez. Gruta, jez. Mełno, jez. Rudnickie Wlk., jez. Udzierz
6. Balonowe Mistrzostwa Świata Juniorów Grudziądz, Turznice (Po Prostu Park)
1. Rodzinny Rejs żaglówką (Zat. Pucka) oraz jachtem motorowym (Jeziorak)
Tleń, Gdańsk, Gdynia, Hel, Toruń

chciałoby się napisać więcej, 
czy choćby uporządkować te fotki...
ale każda kolejna doba jakby krótsza (?!)

c.d.n. 
Czytaj dalej