najlepszy na świecie :)
Strony
babeczki babci B. (i najlepsza masa do andrutów i mazurków)
Łap za słówka - wersja 2.0
grę "Łap za słówka!" znamy już (i cenimy) od dawna w wersji kieszonkowej*
tym razem mamy okazję testować bardziej wymagający - pod różnymi względami, o czym dalej - wariant z podtytułem "Pomysłowa gra językowa", niby-planszą układaną z kart i solidnymi, drewnianymi pionkami
niezbędny jest tu nie tylko ołówek dla każdego gracza, ale i większy kawałek płaskiej powierzchni, bo z kart kategorii i "wyzwań" układamy na stole improwizowaną planszę
wydawałoby się, że gry słowne bazujące na różnorodności skojarzeń jak stare, dobre "państwa, miasta" to już historia
nic bardziej mylnego! z tego bazowego pomysłu da się jeszcze wiele "wycisnąć"
wystarczy urozmaicić kategorie, zakazać używania konkretnych liter, nakazać inne, "urzędowo" ograniczyć długość wyrazów itp., wprowadzić element ryzyka i - voila! mamy całkiem wymagającą "planszówkę" dla starszych graczy
Dlaczego jemy rośliny (czyli książka o mutantach)
Dlaczego jemy rośliny
Sekrety owoców, warzyw i zbóż
w założeniu miała pomóc wyjaśnić, dlaczego należy urozmaicać dietę i nie wolno żywić się wyłącznie żelkami i naleśnikami z twarożkiem i śmietaną
nie znajdziemy tu ani słowa na temat witamin i wartości odżywczych płodów rolnych, dobrodziejstwie błonnika, flawonoidów, czy soli mineralnych skumulowanych "pod skórką"!
i czy bardzo się rozczarowałam?
wiele zdradza spis treści
oraz sam tytuł w oryginale, tj. "Plantas domesticadas y otros mutantes"
jak czytamy we wstępie "ta książka odpowiada na pytania, które jeszcze nawet nie zdążyły pojawić się w twojej głowie" - cóż, z pewnością nie po zapoznaniu z polskim tytułem ;)
o różnicach między roślinami dzikimi i udomowionymi
o odkryciu rolnictwa i "O powstawaniu gatunków"
o laboratoryjnych obserwacjach, zasadach dziedziczenia cech, rolniczych sztuczkach i "poprawianiu natury", a nawet pewnych zagadnieniach z zakresu bioetyki
wszystkie powyższe zagadnienia przedstawiono w nie do końca poważnej, i na pewno nie nudnej, formie idealnej dla dzieci
na szczęście wcale nie czuję takiej potrzeby :)
(no, w jednym miejscu nie bardzo pasuje mi termin "krzyżowanie", ale może to znów kwestia przekładu?)
z pełnym przekonaniem mogę jednak stwierdzić, że "Dlaczego jemy rośliny" to dobra, ciekawa, miejscami zabawna, a jako całość wiarygodna i kształcąca pozycja
polecam lekturę zarówno dzieciom, jak rodzicom - jedni i drudzy mogą wiele skorzystać na uzupełnieniu swojej wiedzy o roślinnych mutantach
za egzemplarz dziękuję HarperKids
plusy i minusy... gra Archimedes
Archimedes
pierwsze, co chce się (przynajmniej mi) zrobić po otwarciu pudełka, to rozszyfrować personalia bohaterów owych portretów
* w ramach powtórki można sobie urządzić wielkie "MEMO z geniuszami", albo wyjąć 27 odpowiednich kart z całej talii i pograć w "Matematycznego Piotrusia", gdzie zdobytą parę odłożymy tyko pod warunkiem podania informacji o danej postaci ;)
** Kuba oraz Staś i Tosia z rodzicami - dzięki za "testy" w Klubie :)