sztuka - wyraz nieskrępowanej wyobraźni twórcy, której różnorodne przejawy budzą głębsze uczucia u odbiorcy; działalność artystyczna, wymagająca tak niedefiniowalnych cech jak talent, czy wrażliwość estetyczna; malarstwo, rzeźba, architektura, muzyka, literatura, taniec, teatr - świadectwo ludzkiej miłości do piękna (i beztroskiego "marnowania" zasobów)...
to nie ma nic wspólnego z uporządkowaną i prostą w swej naturze matematyką!
ale im bardziej pewne związki są nieoczywiste, tym ciekawiej się o nich rozmyśla :)
w notatniku mam spory elaborat [taki "matematyczny" - złożony głównie z myślników i odnośników ;)] dotyczący OPISYWANIA sztuki matematyką
bo, umówmy się, ktoś, kto TWORZY "sztukę" na sposób matematyczny, to nie artysta, tylko rzemieślnik...
niemniej pobawić się teorią też można
na początek polecam moje ulubione zabawy plastyczno-matematyczne sprzed prawie pół wieku:
RZUTOWANIE (i BUDOWANIE)
że rysunek techniczny nie ma nic wspólnego ze sztuką? bzdura - cała (jakże często zachwycająca urodą) architektura "stoi" na rzucie prostokątnym!
a przy tym transformacja 2D-3D doskonale ćwiczy umiejętność wizualizacji i orientacji w przestrzeni
J. póki co ma do wszelkich brył podejście czysto praktyczne, nic nie wie o rysunku technicznym, a klocki i tak "same" układają mu się w idealne, stabilne konstrukcje, co mogę tylko obserwować z podziwem dla jego wyobraźni przestrzennej [i/lub "genu matematycznego" - odziedziczonego zapewne po tacie :)]
naszymi "technicznymi" zabawami z krzywymi klockami pochwalę się niedługo
TU teoria, dla takich jak ja fanów cyrkla i ekierki
ZMIANA PERSPEKTYWY
czysta geometria na płótnie! i czysta przyjemność obserwowania, jak zmienia się ostateczny efekt, układ rysunku, jeśli przesuniemy punkt (punkty) zbieżne
jeszcze sobie porysujemy i się pochwalimy - najpewniej jesienią ;) - póki co teoria TU
KALIGRAFIA
bo piękne pisanie to także sztuka! dziś zwykle sprowadza się to do przeglądania katalogów czcionek, ale jeśli ktoś lubi patrzeć na litery i, prócz praktycznej roli, podziwiać ich (jakże matematycznie regularne) kształty - trochę teorii, samouczek i "liniuszki" - TU
GLINA, MASA SOLNA i "DRAPANIE" w GIPSIE
ciekawy (kolejny, po wszelkich ciastolinach) etap rozwoju małych rzeźbiarzy - glina i masa solna (ew. modelina) sprawdzają się jako proste tworzywo utwardzalne, gips - jako łatwo dostępny, tani i miękki materiał do tworzenia pierwszych rzeźb (formowanie, zgrubna obróbka, "szlifowanie" szczegółów), ale także rytów, czy prostych litografii (tak, da się odbić plakatówkę na kartce)
stąd już tylko krok do druku artystycznego i pokrewnych technik graficznych! teoria TU
i obliczania pola powierzchni i objętości brył - nie zaprzeczycie, że to sztuka, wymagająca czasem sporych umiejętności i wyobraźni! ale (przynajmniej dla mnie) także przyjemność
ZABAWA KOLORAMI
zdawałoby się, że kolory to czysta matematyka:
światło odpowiedniej długości fali + rozdzielczość ludzkiego oka = widziane barwy
hmm, niezupełnie - pełne spektrum różnic osobniczych i zmiennych cech otoczenia, sprawia, że różnie je odbieramy! czy w języku matematyki jest miejsce na określenie "wrażenie psychiczne", którym zaczyna się definicja barwy z Wikipedii!?
już przyjemniej dla oka (matematyka) wyglądają równania znormalizowanej przestrzeni barw CIELab...
cóż z tego, skoro ze względu na nierównomierność tej przestrzeni różnicy percepcyjnej barw nie można jednoznacznie określić za pomocą ΔE
ale pobawić się w programie graficznym na różne sposoby dobierając 3 składowe, albo (mniej lub bardziej losowo) określając kolor według cyfrowego kodu RGB można :)
w tradycyjnej wersji można zawsze po prostu "nałożyć" na siebie kilka kolorowych kółek, albo plam - taką zabawę lubi też J.
FOTOGRAFIA CYFROWA /to już zabawa bardziej współczesna/
(wg Wiki) sprowadza się do "zachowania wybranego kadru w aparatach cyfrowych odbywa się, w uproszczeniu, poprzez pomiar natężenia światła dla poszczególnych pikseli (punktów) matrycy, na którą pada światło poprzez obiektyw"
ha! i to ma być sztuka?
na szczęście istnieje jeszcze rola fotografa...
"Świetne zdjęcia przybierają wprawdzie najróżniejsze formy, lecz wszystkie mają jedną wspólną cechę: każde z nich wyraża uczucia radości lub smutku, współczucia, odrazy, czy wreszcie prostej, a niemożliwej do opisania, przyjemności patrzenia na coś, co przemawia do naszego oka i umysłu. Fotograf przekazuje nam te uczucia dzięki szczęśliwej kombinacji własnej wrażliwości - oka artysty - ze znajomością narzędzi i techniki. Aby otrzymać obraz, który jest zarówno odzwierciedleniem tematu, jak i opowieścią o nim, fotograf patrzy, myśli, wybiera właściwy sprzęt, a następnie przyciska spust migawki.” (cyt. stąd)
"FOTOSZOPY", ANIMACJE, COREL DRAW (ja bawiłam się dawniej, On dziś)
czy muszę komuś tłumaczyć, jak wielki potencjał kryje się w programach graficznych i jaką przyjemnością może być ich używanie?
komputery pięknie łączą matematykę i sztukę...
Janek zaczął w tym roku z dziadkiem "projektować" grafiki wektorowe - jest zachwycony szczególnie skrótami klawiaturowymi (Ctrl+C, Ctrl+S...) dzięki którym przestrzeń zapełniają liczne kopie nowoczesnych lokomotyw oraz możliwością grupowania, przenoszenia i zmiany wielkości elementów
może (ale tylko może) kiedyś "narysuje" nową Katedrę :D
o! i tak oto wyszedł mi wpis o sztuce, bez ani jednego obrazu - to ci dopiero sztuka :)
c.d.n.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz