aniołki "personalizowane"

pomysł chodził mi po głowie od dawna - nareszcie znaleźliśmy czas i ochotę na wykonanie:


są wyjątkowe, bo oprócz skrzydełek z obrysów dłoni z kolejnych lat i Jankowych buziek mają też szydełkowe kołnierzyki zrobione jeszcze przez moją kochaną babcię Stasię
taka sentymentalna pamiątka... i mam nadzieję, że co roku będzie nam takich aniołków przybywać :)

a tu proces twórczy:
Janek zachwycony, że może sobie poużywać kleju i dziurkacza


"półprodukty"

i dumna prezentacja efektu finalnego:




6 komentarzy :

  1. Te aniołki są śliczne, a Janek bardzo zdolny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pomysł bardzo oryginalny
    nic dziwnego , że Jankowi się spodobał

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne aniołeczki a pomysł wart skopiowania! U nas dzisiaj też aniołowo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne! Skąd wzięliście obrysy dłoni z kilku lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwa pierwsze mieliśmy w "Albumie naszego dziecka" (z pierwszego miesiąca i po pierwszym roku życia) - jak znalazł na takie okazje :)
      potem już robiłam "skrzydełka" na bieżąco :)

      Usuń