kolejowy szlak - KOLEJna gra :)

jak wielokrotnie się już tu skarżyłam, pomysły i zainteresowania pierworodnego nie zawsze idą w parze z moimi wizjami i planami
matka: może byś w coś pograł?, synuś: a mogę na telefonie?
ja - w pole, góry, las, on - miasto, metro, do zajezdni i na dworzec!

czasem się jednak spotykamy, gdzieś w połowie drogi...
ostatnio przy najnowszej "planszówce"* :)

oto jak wydawnictwu Foxgames udało się zrobić nam prezent na Dzień Matki i Dzień Dziecka jednocześnie:


dziecko, wiadomo, najbardziej ucieszyło się z tematu przewodniego
są tory = wiele więcej nie trzeba ;)

ale kilka kolejnych ważnych zalet również widać na pierwszy rzut oka:

Kolejowy szlak 

to:
+ zgrabne pudełeczko, które wszędzie się zmieści - idealne do zabrania na szlak
+ dobrze pomyślane wnętrze, w którym nic się nie zgubi, a w dodatku, od razu umieszczono... dodatek :)
+ śliczne opracowanie graficzne, które zachwyca nie tylko fanów transportu szynowego i tworzy "podróżniczy" klimat
+ wielokrotnego użytku "plansze" graczy, do wypełniania suchościeralnymi mazakami, dzięki którym nie zużywamy ciągle nowych kartek papieru
+ "rozpiska-przypominacz celów", podstawowe trasy z kości i dodatkowe skrzyżowania na planszetce każdego gracza, który może w każdej chwili do nich wracać, zaznaczać i używać wg potrzeb
+ pełen komplet pisaków z gąbeczkami, które mamy zawsze pod ręką i faktycznie zmazują co trzeba (niby drobiazg, ale lata praktyki z zabawkami typu 'narysuj-zmaż' dla dzieci pokazują, że często zaniedbywany przez projektantów i producentów)
+ idealnie ciężkie, wyraźnie i trwale żłobione kosteczki, którymi przyjemnie się rzuca
oraz
(co tylko częściowo widać na leżących spodem do góry planszetkach na zdjęciu powyżej)
ładna kilkuelementowa układanka, która cieszy nie tylko najmłodszych


czy jednak ta świetna oprawa to przypadkiem nie przerost formy nad treścią?


osobiście uważam, że wręcz przeciwnie - tym razem "szata" to doskonałe uzupełnienie niezłego pomysłu na łamigłówkę!
sięgając głębiej (tj. podążając dalej tym "Kolejowym szlakiem") znajdujemy bowiem
proste zasady i dużo kombinowania, czyli moje najulubieńsze, hmm... połączenie :)

cel: wyrysować na swojej planszy-planie jak najkorzystniejszą sieć połączeń drogowo-kolejowych
droga: mechanika roll&write = kości wskazują rodzaje tras (szosa, tor, skrzyżowanie, stacja, etc.), które musimy wrysować w swoją mapę, gracz decyduje, w które pole siatki je wpisze

w wersji podstawowej gramy czterema kośćmi z podstawowymi układami trakcji/szos
losowość, na rzecz zbilansowanej puli szlaków i indywidualnej decyzyjności, ogranicza sposób opisania ścianek (tylko 1 kostka generuje wiadukty i przesiadki!) oraz dostępne (3 razy na 7 tur) bardziej skomplikowane skrzyżowania i rozjazdy
można grać samemu i poddając się wyrokom kości tworzyć coraz lepsze mapy (czemu by nie nawet kilka na raz!), można współzawodniczyć (w gronie do 6, a z kolejnym pudełkiem - lub dodatkowymi planszetkami typu DIY - nawet 12, 18, 24 etc. graczy)
niby wszyscy bazują na tych samych rzutach, ale każdemu wychodzi coś innego
wow! ;)


dodatkowe kosteczki w wersji błękitnej ubarwiają (sic!) całość tworząc nowe możliwości
intensywnie niebieskie kostki pozwalają na naszych mapach uwzględnić rzeki, natomiast jaśniejsze - jeziora i porty
szczególnie ta druga opcja ciekawie rozszerza perspektywę, wprowadzając opcję żeglugi śródlądowej


w zależności od wybranej wersji rzucamy 7 lub 6 razy, a na koniec punktuje się odpowiednie połączenia, długości tras i rzek, powierzchnię jeziora...
szczegóły, to, że się tak wyrażę, szczegół
wydawca udostępnia pełną instrukcję na swojej stronie (tu: >>KLIK<<) - niech zajrzy, kto ciekaw

z naszej perspektywy najważniejsze jest to, że gra na każdym kroku zmusza do myślenia,
każe planować, by następnie zaskoczyć i spowodować konieczność poszukiwania alternatywnej drogi,
bo raz podjętej decyzji nie da się cofnąć...
ale przy tym pokazuje, że zawsze jest jakieś wyjście (najczęściej kilka)
i każdy może wybrać po swojemu, bo nie ma jednej, idealnej strategii
- dla gracza 8+ to istna kolejowa szkoła życia!

a trzeba przyznać, że niezłe wyzwanie także dla wielokrotnie starszych

dlatego zgodnie polecamy!


ze względu na kompaktową formę, także w ramach cyklu:




* planszówkowe pociągi występowały już ma naszym blogu nie raz (choćby w "Pociągi" czy - także "rzuć i pisz" - "30 rails"), ale okazuje się, że do zamknięcia tematu wiele nam jeszcze brakuje...
ustanawiam zatem # kolejnagra - można kliknąć, działa wstecz - i zapowiadam: kolejne wkrótce!
jeśli macie swoje ulubione, podpowiedzi są zawsze mile widziane :)


za "Kolejowy szlak. Głęboki błękit." dziękujemy Foxgames



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz