Kartografowie - gra w rysowanie map

Królowa Gimnax nakazuje odzyskanie ziem północnych. Jako kartograf na usługach dworu, zostajesz wysłany by narysować mapę spornego terytorium i włączyć je do królestwa Nalos. Dzięki królewskim edyktom dowiesz się, które ziemie będą dla królowej najcenniejsze, a jeżeli uda Ci się spełnić jej oczekiwania, Twoja reputacja wzrośnie znacząco.

 
powyższy wstęp do instrukcji, podobnie jak podtytuł gry

Kartografowie

Opowieść ze świata Roll Player  

 
zachęci do niej, być może, fanów fantastycznych historii, RPG i planszówkowiczów poszukujących "klimatu"
niech pozostali (na przykład lubiący "suche" łamigłówki logiczne) się jednak nie zniechęcają!
przygotowanie do rozgrywki nie obejmuje konieczności zgłębiania uniwersum Roll Player (która stanowi całkowicie odrębną grę) i może ograniczyć się do zapoznania z krótką, jasną instrukcją
oraz, ewentualnie, naostrzenia kredek :)
 
to gra, w którą z równą przyjemnością 'porysują' mniej i bardziej zaawansowani - u nas począwszy od 8-latków, na seniorach skończywszy
i już po kilkunastu, góra 20-30 minutach, zabawy każdy z nich może osiągnąć (mniej lub bardziej) barwny efekt [patrz zdjęcie poniżej]
a jeden, dodatkowo, satysfakcję z wygranej i tytuł największego kartografa w królestwie!


nawet jeśli nie użyjemy kredek (załączono ołówki), kolorów w grze nie brakuje za sprawą tworzących ją kart - szczególnie Pór Roku, Odkryć i Zasadzek

według mnie taka oprawa bardzo przyciąga do gry
 
pozostałe zalety, które przekonały mnie do zakupu własnego egzemplarza już po pierwszej rozgrywce to min.:
  • znikoma powtarzalność rozgrywek gwarantowana specyfiką oryginalnej mechaniki
  • niski próg wejścia, pozwalający szybko wtajemniczyć nawet tych mniej grających
  • czytelność instrukcji (można ją pobrać ze strony wydawcy >>KLIK<< i przekonać się samemu)
  • ciekawe połączenie gry indywidualnej (istnieje też tryb solo) i odrobiny interakcji
choć nie bez znaczenia pewnie był też fakt, że "rysowanki" (czyli tzw. gry roll&write) ogólnie dobrze się u nas sprawdzają, więc było pewne, że nie wyląduje zapomniana w kącie...
 
ok, dość ogólników!
rozdajemy każdemu pusty arkusz mapy (w bloczku jest 100, dwustronnych, a za jakiś czas można dodrukować nowe) 
i stawiamy się na rozkaz królowej

W grze Kartografowie gracze rywalizują ze sobą przez 4 pory roku o gwiazdki reputacji. W trakcie każdego sezonu gracze będą rysować na swoich arkuszach mapę i zdobywać punkty za jak najlepsze wypełnienie królewskich edyktów.

Zwycięzcą zostanie gracz, który do końca zimy zdobędzie największą liczbę gwiazdek reputacji.

droga do osiągnięcia celu, czyli stworzenia gwarantującej największy prestiż mapy, będzie się za każdym razem nieco różnić, ponieważ na początek losujemy treść obowiązujących Edyktów, czyli 4 spośród 16 kart Punktacji, określające najważniejsze, kolejno punktowane w trakcie rozgrywki wyzwania

trochę szkoda, że nie ma na nich "klimatycznych" dopisków, jakie znajdziemy na ostatnich stronach instrukcji, ale połączenie schematycznego rysunku i opisu czytelnie wyjaśnia każde zadanie


 
rozgrywamy 4 Pory Roku, których długość i przebieg determinuje (znów zależne od losu) odsłanianie kolejnych kart Odkryć, wskazujących rodzaj i kształt terenu, który możemy w dowolny (dozwolony - patrz instrukcja) sposób umieścić na naszej mapie
co rusz decydujemy, gdzie i ile rozrysować pól lub wód, postawić osadę, czy zostawić las
 
raz na jakiś czas zdarza się Zasadzka... 
wówczas każdy ma obowiązek narysować wrogie Potwory na arkuszu sąsiada, psując mu plany (i krew)
ot, taka odrobina negatywnej interakcji, dla smaku
 
 
punktacja podliczana jest kilka razy w trakcie gry i za każdym razem uwzględnia różne warunki, co pozwala dogonić przeciwników na kolejnym etapie wyścigu po sławę, a jej pojęcie i zapisywanie ułatwiają tabelki na karcie gracza
wszyscy malują równocześnie, dzięki czemu nie ma przestojów w grze
stałe zasady są konkretnie zdeterminowane, a jednocześnie zawsze mamy jakieś pole manewru i dzięki osobistym wyborom szansę stworzenia oryginalnej, najprecyzyjniej wypełniającej zadane wymagania mapy
odrobina losowości nie przeszkadza cieszyć się urokami kreatywnego "kombinowania" 
a przy tym całość jest ładna, zgrabna i nie wymaga uciekania się do podstępów, żeby przekonać krewnych i znajomych do gry, co całkowicie wystarcza, żeby znalazła u nas stałe miejsce na centralnej półce
(oraz szczytny tytuł 1 z 3 naszych gier lata 2020)

podsumowując - polecam!

oczywiście w ramach projektu Grajmy!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz