kreatywnie się nakręcamy :)

ostatnio (o ile Janek nie szaleje na placu zabaw) wynajdujemy zastosowania dla plastikowych nakrętek


możliwości są niezliczone, o czym można się przekonać na przykład TU

jak na razie

Janek sortuje według wielkości, koloru, kształtu







a także napisu - sam zauważył, że
<<< "te są takie same!"






i układa
węże, obrazki, mozaiki

powstały min. wąż Ostromecko, ciężarowy dostawczy, czołg i TIR


a wspólnym wysiłkiem wiosenny obrazek z początku posta

zabawa ma praktycznie same plusy - koszt żaden, bałaganu mało, a dziecko zajęte na dłużej :)

3 komentarze :

  1. He fajne :) my tyle nakretek są trzy lata nawet nie uzbieramy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mleko, sok - średnio albo jedno albo drugie, czasem oba - co dzień, woda na spacer i/lub do pracy, olej, kawa, jakiś kosmetyk i jest nawet 30-50 nakrętek na miesiąc
    tego się nie zauważa dopóki nie zrobi się osobnego pojemnika na ich zbieranie
    a potem można gdzieś oddać do recyklingu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Umyte opakowania po kefirach, jogurtach,serkach również mogą sprawić świetną zabawę maluszkowi poprzez układanie ich jedno na drugie, oraz przy wykorzystaniu innych pomysłów : układanie je w różne kształty lub zabawa w sklep.

    OdpowiedzUsuń