Przygody z książką VI - do miłego... poczytania

w tym roku celowo spóźniłam się z tworzeniem naszej wieży z książek (jakby ktoś jeszcze nie słyszał to mowa o akcji Miasto Książek edycja II)
gdy tylko stało się jasne, że ostatni tegoroczny wpis z cyklu Przygody z książką przypadnie na drugą połowę grudnia, wymyśliłam sobie, że wybuduję ją w kształcie choinki, pod którą wylądują książeczki opisywane przez nas w ramach cyklu
no cóż... trochę trzeba było ten zamysł zmodyfikować - po trzech podejściach wieża jednak została wieżą (wyobrazić sobie taką "choinkę" niby łatwo, ale zdecydowanie zabrakło zdolności architektonicznych i konstrukcyjnych :P)
za to "prezentów" pojawiło się ostatecznie więcej niż planowałam...


czytamy z Jankiem dużo i chętnie, stąd sporo też o tym zawsze pisałam na blogu (zapraszam do Jankowej biblioteczki i zakładki czytamy!) - udział w Przygodach z książką nie był mi wcale niezbedny na zasadzie mobilizacji, albo "marketingowej" potrzeby linkowania do wpisów recenzenckich
dołączyłam z myślą o morzu inspiracji, jakie stworzy kilkadziesiąt wpisów czytających z dziećmi rodziców i przyjemności "podglądania" ich przygód...
nie przewidziałam, że będzie to raczej ocean :D

dziś chciałabym wyróżnić kilka z nich i podziękować za "prezenty", które dzięki pomysłodawczyni i współuczestniczkom projektu uszczęśliwiły mnie w ciągu ostatnich miesięcy


  • dzięki projektowej mobilizacji ukończyliśmy z Jankiem jego wymarzoną teczkę-książeczkę - radość dziecka i moja satysfakcja - bezcenne :)
  • stworzyliśmy pierwszą własną książeczkę harmonijkową - inspirowaną niewiarygodnymi, twórczymi wpisami z Emilowowarsztatowo (kolejne pomysły już czekają na realizację!)
  • zrealizowałam swoje marzenie o "zostaniu Bajarką" - wszystko i tak do tego zmierzało, ale czytając wpisy na blogu Książkowe zabawy nabrałam pewności, że też tak potrafię i napisałam wstępny konspekt, a potem trema była nieco mniejsza :)  
  • odszukałam swoje ulubione książeczki z dzieciństwa (w tym "Kubusia Puchatka" i "Dzieci z Bullerbyn") i zaczęłam je czytać Jankowi - min. dzięki temu wpisowi na Milowy las
  • "Detektyw na pustyni" jeszcze czeka na swoją kolej, ale opuścił zakamarki szafy dzięki Łomatko!
  • "Tytus..." powrócił do łask (jak na julwitki.pl) - wpisów komiksowych w projekcie nie zliczę*- to dzięki nim przypomniałam sobie o "Goliacie", "Bamsem", "Kleksie...", "Smerfach" oraz "Kajku i Kokoszu" z mojej półki sprzed lat i na pewno nie będę dalej zaniedbywać tego gatunku w zbiorach Janka (kto wie, może trafi i do toalety, jak radzi Matka Kwiatka :P)
  • kupiłam (mhm.. to znaczy mały Mikołaj przyniósł) Jankowi pierwszą książeczkę z opowiadaniami świątecznymi (serio! nie miał!) - znów - wpisów i propozycji okołoświątecznych była masa* i do wielu na pewno wrócę, wybór padł na "Opowieści wigilijnej gwiazdki" polecanej na Aureliowo, czyli książkowo (choć wpis w zasadzie nie "przygodowy", to tylko dzięki projektowi w te gościnne progi trafiłam, a że i realny prezent w postaci "Słodkiego abecadła" i pięknych drobiazgów stamtąd przyleciał, więc podziękowania podwójne :)
  • na pomieszane-z-poplątanym zobaczyłam "kolorową książeczkę" i przypomniałam sobie, że możemy czytać ją też na tablecie :P - wróciłam na dawno eksplorowaną w poszukiwaniu e- i audiobooków stronę iczytam.pl, a dzięki wpisowi o nowoczesnych książkach, którym pochwaliłam się na fb Festina Lente, zaproponowano mi książeczkę do recenzji - pojawi się na blogu po Świętach!

  • mama Timków przypomniała mi jak bardzo chciałam kupić "Jabłonkę Eli" po pierwszym przeczytaniu - kilka kliknięć i kolejne małe marzenie zrealizowane :)
  • Zosia przypomniała o naszych materiałach do czytania globalnego - wyszły z kąta!
  • między innymi dzięki ach!co za blog - mamy własne zapasy na zimę :D
  • dzięki zabawom z N. przypomniałam sobie o sentymentalnym pudle z listami i sama wysłałam pewną ważną kartkę... 
  • na informację o super geście mam blogerek w postaci charytatywnie wydanej książeczki "Zwierzaki pocieszaki" pierwszy raz trafiłam także w grupie projektowej 
  • a jedno z najpiękniejszych dotychczasowych zdjęć Janka wśród książek powstało z inspiracji mamy Natana - uśmiecham się za każdym razem, kiedy je widzę i nic nie szkodzi, że nie wygrało w konkursie - uważam, że jest wspaniałe :)

z korzyści jeszcze mniej wymiernych i całkowicie niematerialnych?
poznałam dzięki projektowi kilkanaście nowych, świetnych blogów (by wspomnieć tylko samą dziką jabłoń, cynamonkimamy, hummahuppa, makulka czy domowy bajzel) i przypomniałam sobie o "starych znajomych" - min. kreatywnym okiem, bajdocji i dwujęzycznosci

no i pierwszy raz tyyyle komentarzy pojawiło się pod moimi wpisami - dotąd mi jakoś nie zależało, ale muszę przyznać, że to miłe :D



i wszystko dzięki inicjatywie:
Print
jeśli projekt będzie kontynuowany, to na pewno nas nie zabraknie!




DZIĘKUJĘ!


* jeśli rozpoznajecie się wśród inspiratorów a linku brak - zachęcam do wklejania w komentarzach!


do ponownego przeczytania!

14 komentarzy :

  1. O jak mi miło :) Piękne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak mi było miło sobie powspominać!
      .. prawda? :P

      Usuń
  2. Fantastyczny projekt :) I ile z tego radości i korzyści :) Piękne to zdjęcie z książkowym sercem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może się włączycie do drugiej edycji? jestem pewna, że będzie!
      a Twój Jaś jako synek czytającej mamy na pewno też ma w swojej biblioteczce sporo skarbów wartych polecenia :)

      Usuń
  3. Czytamy, blogujemy, pozdrawiamy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze uczycie się tyyylu ciekawych rzeczy tak zupełnie naturalnie...
      podziwiam, zazdroszczę, pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Czasem tak, czasem inaczej ;-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Cudnie podsumowałaś projekt! Pięknie, że wynieśliście z projektu (my też i myślę, że wszyscy,którzy do projektu przystąpili) tyle inspiracji, pomysłów, że sięgnęliście pamięcią do wspomnień, że wzbogaciliście swoją biblioteczkę! Uważam, że o to w tym chodziło, i cieszę się, że projekt nie był tylko sztuką dla sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się cieszę :)
      i - a propos sztuki - także z ponownego "odkrycia", że książki to nie tylko tekst (informacja budząca wyobraźnię), ale także grafika, typografia, obraz (poszerzające pole wyobraźni), co pięknie pokazały uczestniczki-plastyczki oraz miłośniczki komiksów

      Usuń
  5. Powiem Ci że masz talent do robienia podsumowań. :-)
    U nas może nie było jakoś super twórczo itp ale cieszę się że coś kogoś zainteresowało :-)
    Mam nadzieję, że będzie 2 edycja ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne podsumowanie! I jak miło, że i my się w nim znaleźliśmy. Bardzo dziękuję :)
    Ten projekt to rewelacyjna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że tyle ten projekt wniósł w Wasze życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny wpis! Jestem szczęśliwa, że dla tak wielu z Was udział w projekcie okazał się bardzo inspirujący, ważny, przyniósł wiele radości, ale też spowodował... spore wydatki hehe ;-) Dzięki za wspólną przygodę :)) Ściskam Ciebie i Janka, życząc wielu nie tylko książkowych odkryć i zachwyceń :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydatki niewątpliwie... na książkach na pewno nigdy nie uda mi się zaoszczędzić :)

      super inicjatywa - jeszcze raz dzięki!

      Usuń