Janek ulepił:
oraz sporą grupkę jego dwuwymiarowych znajomych i innych ozdóbek z masy solnej
mąka:sól:woda (2:2:1) + barwniki spożywcze i curry w proszku *
* z cynamonem masa pachniałaby pewnie bardziej świątecznie, ale akurat miała być żółta :)
makaron, ziarenka lnu, słonecznika i pestki pigwowca
oraz kilka foremek do ciasta, szklanka, kieliszek i słomka
posłużyły nam do produkcji takich oto - jedynych w swoim rodzaju - zawieszek choinkowych:
"Mikołaj ma literkę M, żeby ktoś nie pomyślał, że to skrzat!"
jutro zawisną na drzewku :D
(pozostałe po pracy ziarenka znalazły inne zastosowanie - za kilka dni napiszę więcej
i nieco spóźnieni zakończymy nasz udział w projekcie "Pod lupą", ale na razie sza!)
a ponieważ mi też brakuje zimowej atmosfery
poskładałam, pokleiłam i na jednej ze ścian powiesiłam:
powiedziałabym, że prawie taki ładny jak te prawdziwe :P
(ale że "PRAWIE robi różnicę" to zaglądamy sobie TU, podziwiamy i... czekamy!)
Fajne kolorowe zawieszki :) My chyba najpierw ubierzemy choinkę i zobaczymy czy czegoś nam brakuje i może też się pokusimy na masę solną :)
OdpowiedzUsuńjakbyśmy chcieli zawiesić wszystkie posiadane bombki, to miejsca by nie starczyło, ale zdecydowanie brakowało właśnie takich osobistych elementów
Usuńróbcie, róbcie - solne, czy inne - satysfakcja bezcenna :)
Super figurki Wam wyszły :)
OdpowiedzUsuńP.