nie wydrążyliśmy dyni, nie mamy strasznych przebrań, a Janek w ogóle o Halloween nie słyszał...
a nie, poprawka, czytaliśmy kiedyś o misiu Blue i duchach w "Bajkach o misiach z czterech stron świat
Strony
Przygody z książką III - W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka

tak sobie - zamiast egzotycznego urlopu :P - czytałam tego lata:
czytałam
i razem z autorami odkrywałam, poznawałam, dziwiłam się, marzyłam...
za każdym razem sięgając po książkę o wyjazdach, d
"W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" - oddam jeden egzemplarz
"W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" to pięknie wydana książka o oryginalnej treści
od kiedy pierwszy raz zobaczyłam okładkę bardzo, bardzo chciałam, żeby do nas trafiła...
i w rezultacie dostałam dwie :)
zapraszam do przeczytania wpisu o naszych wrażeniach z lektury
i próbowania szczęścia :)
na podpisane (tak, żeby umożliwić weryfikację spełnienia warunków i kontakt z autorem zwycięskiej odpowiedzi) zgłoszenia czekam do 15. listopada
do 3 dni po tym terminie pojawi się informacja do kogo trafi książka
dlaczego powinna zagościć właśnie na Twojej półce?
dziękuję za wszystkie zgłoszenia!
szkoda, że nie jestem Świętym Mikołajem i nie mogę spełnić każdej z próśb, bo wszystkie uzasadnienia są przekonujące...
w drodze dogłębnej analizy, stopniowej eliminacji i ostatecznego losowania decyzja zapadła:
Smoki zamieszkają u pani Karoliny - autorki odpowiedzi:
"(...) Chciałabym, żeby egzemplarz "W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" trafił właśnie do nas, bo byłby jedną z pierwszych książek moich dzieci pokazujących, że świat nie kończy się na naszym podwórku, państwie czy nawet kontynencie. Ze daleko stąd są miejsca tak odmienne i fascynujące, że wydają się... baśnią."
i jej córek
pani Karolino - czekam na adres do wysyłki!
a wszystkich zapraszam do kolejnych odwiedzin na blogu i fb/mamajanka - na pewno jeszcze nie raz czymś się będę chciała podzielić :)
Czytaj dalej
od kiedy pierwszy raz zobaczyłam okładkę bardzo, bardzo chciałam, żeby do nas trafiła...
i w rezultacie dostałam dwie :)
chętnie odstąpię jedną z nich czytelnikowi tego bloga,
który w komentarzu poniżej krótko uzasadni, dlaczego powinna trafić właśnie do niego
i w dowolny sposób udostępni informację o rozdaniu
obserwujesz? / lubisz fanpage? / zaglądasz i/lub komentujesz? - nie? najlepiej szybko to zmień i zgłoś się :)
zapraszam do przeczytania wpisu o naszych wrażeniach z lektury
i próbowania szczęścia :)
na podpisane (tak, żeby umożliwić weryfikację spełnienia warunków i kontakt z autorem zwycięskiej odpowiedzi) zgłoszenia czekam do 15. listopada
do 3 dni po tym terminie pojawi się informacja do kogo trafi książka
dlaczego powinna zagościć właśnie na Twojej półce?
KONKURS ZAKOŃCZONY
dziękuję za wszystkie zgłoszenia!
szkoda, że nie jestem Świętym Mikołajem i nie mogę spełnić każdej z próśb, bo wszystkie uzasadnienia są przekonujące...
w drodze dogłębnej analizy, stopniowej eliminacji i ostatecznego losowania decyzja zapadła:
Smoki zamieszkają u pani Karoliny - autorki odpowiedzi:
"(...) Chciałabym, żeby egzemplarz "W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" trafił właśnie do nas, bo byłby jedną z pierwszych książek moich dzieci pokazujących, że świat nie kończy się na naszym podwórku, państwie czy nawet kontynencie. Ze daleko stąd są miejsca tak odmienne i fascynujące, że wydają się... baśnią."
i jej córek
pani Karolino - czekam na adres do wysyłki!
a wszystkich zapraszam do kolejnych odwiedzin na blogu i fb/mamajanka - na pewno jeszcze nie raz czymś się będę chciała podzielić :)
las - przystanek od szarości
czyż to nie piękne hasło?
"LAS - przystanek od szarości" przeczytałam pierwszy raz w zeszłym roku na... wiacie przystanku autobusowego w moim mieście :)
i od tamtej pory chodzi mi po głowie wpis na
kolej na twórczość jesienną
tak - KOLEJ :)
pomysł babci Beatki - Janek mi wszystko potem opowiedział:
narysowałem pociąg jasną kredką i posmarowaliśmy klejem
i posypaliśmy CAŁĄ kartkę solą
i zasy.. zsssy.. p
pożegnanie lata

za oknami pogoda szaro-jesienna, chłodno...
wczoraj ze schowka wyciągnęłam dla Janka grubszą czapkę - tę z daszkiem schowałam, ale wiosną pewnie już będzie za mała :(
trochę nam to zajęło
jesień mamy piękną tego roku
korzystając z kolejnego pięknego weekendu tej jesieni wybraliśmy się z J. na rowerową (może ostatnią w tym sezonie?) wycieczkę do lasu i nad jezioro
na szczęście daleko nie mamy, bo kondycj
zaklinacz deszczu
nie miejcie do nas pretensji jeśli weekend, wbrew prognozom, będzie deszczowy...
Janek tak bardzo chciał zrobić zaklinacz deszczu, że nie mogłam odmówić współpracy :)
(w końcu rośliny też trochę opa
jesienna panienka i "zobacz czy się mama przestraszy"
tak nas nauczyła babcia Beatka:
miechunka + patyczek + trawka (ewentualnie nitka)
i już jesienna panienka tańczy :)
kolejny pomysł babci B. - trochę bardziej kontrowersyjny,
ale równie klimatyczny i jesienny
dziękujemy :D
Czytaj dalej
miechunka + patyczek + trawka (ewentualnie nitka)
i już jesienna panienka tańczy :)
kolejny pomysł babci B. - trochę bardziej kontrowersyjny,
ale równie klimatyczny i jesienny
"jak mama wróci wieczorem z pracy to sprawdź czy się przestraszy!"
dziękujemy :D
Przygody z książką II - teczka-książeczka Janka O POCIĄGACH
zachęcona popularnością tego typu inicjatyw na blogach rodzicielskich postanowiłam zrobić z Jankiem lapbook,
czyli po naszemu "interaktywną" teczkę-książeczkę z zadaniami
żeby nie było za trudno,
artystyczne wyżywanie
Janek sam znalazł sobie zajęcie plastyczne, przy którym potrafi się skupić nawet na kilkanaście minut
- "kołuje" kartki :P
hurtowo tworząc współśrodkowe tarcze
ale "mamo! to nie są tarcze!"
no
rowerek biegowy STORM - Janek testuje

przez ostatnie 3 tygodnie mieliśmy z Jankiem okazję zapoznać się dokładnie z rowerem STORM
nadszedł czas podzielić się spostrzeżeniami i uwagami na jego temat
testowany przez nas sprzęt to metalow
spacery po lesie - z książką w plecaku
podsumowując niejako nasze letnie i wczesnojesienne spacery w parku, lesie, na łące, w ogrodzie i będące ich owocem wpisy w ramach projektu Przyroda pod lupą, chciałabym oddać sprawiedliwość literat
WOW! ale prezenty!

jak wspomniałam w poprzednim wpisie - ze spotkania z blogerkami w Bydgoszczy wróciłam bogatsza nie tylko o nowe znajomości, ale również pokaźną ilość upominków od sponsorów
dziękuję niniejszym wszy
blogi piszą PRAWDZIWI ludzie - WOW!
.png)
a autorów blogów można poznać dzięki tak fantastycznym inicjatywom jak spotkanie organizowane przez Martynę i Paulinę, na które też zostaliśmy z Jankiem zaproszeni :)
Plakat by Daria z Hej M
Janek biega na rowerze!
udało się!
wystarczyły dwa tygodnie regularnego kontaktu ze sprzętem, delikatnego zachęcania i drobnych podpowiedzi (w rodzaju - posadź pupkę i szybko, jak najszybciej przebieraj nogami! dalej, tuptaj! rozpęd i zjazd!) i J. przekonał się do rowerka biegowego
po okresie dreptania i prowadzenia - prawie bez siadania na siodełku - jesteśmy już na etapie ćwiczenia rozpędu i gonienia rowerzysty przez mamę :)
i znowu babcia miała rację
podobnie jak w przypadku rowerka z czterema kołami, na którym
Przygody z książką I - Jadę tramwajem i Poznań poznaję

oto nowy projekt blogowy do którego dołączyłam:
jako że lato dopiero co się skończyło powspominam w tym wpisie naszą letnią, podróżniczą przygodę z książką
książki towarzyszą nam wszędzie
mim