czytamy i gramy z Puciem *2

"Drodzy Rodzice!
Zapraszam Was i Wasze dzieci do zabawy z Puciem!"

tym razem, wraz z autorką serii książek o Puciu i wydawnictwem Nasza Księgarnia przedstawiamy puzzle dla najmłodszych:


kto jeszcze nie wie, że zabawa z Puciem ma drugie, logopedyczne, dno i jak chłopczyk o tym zabawnym imieniu zachęca do poprawnego mówienia nawet niemowlaki, może zerknąć do poprzedniego wpisu >>TU<<
odkrywam tam, kto ów Pucio zacz i pokazuję książkę, w której uczy się mówić - naszą z nim pierwszą

tu zapraszam do poznawania z nami nowości - układanek przeznaczonych dla dzieci od lat 2!


gustowne "walizeczki" ze sztywnej tektury, ze sznureczkiem, utrzymane w pastelowych barwach łączą funkcjonalność i estetykę,
elementy wewnątrz dodatkowo chroni woreczek strunowy,
instrukcje, choć spisane na niewielkich karteczkach, zawierają propozycje kilku alternatywnych sposobów wykorzystania zawartości
- jak dla mnie, seria zasługuje na duży plus już na starcie!

w dodatku na opakowaniu dokładnie widać, co zawiera pudełko
myślę, że kolejna pochwała należy się za uczciwe, profesjonalne podejście do klienta


obie gry-układanki bazują na podobnej zasadzie:
dziecko ma się przyjrzeć obrazkowi głównemu, odnaleźć pasujący/-e do niego obiekt/-y uzupełniający/-e i dołączyć go/je do podstawowego elementu

jak czytamy w instrukcjach:
"To na pozór proste zadanie wymaga skupienia uwagi na ilustracji, rozwija spostrzegawczość i mowę, a przede wszystkim pobudza do myślenia. Mimo niedużej liczby elementów puzzle dają okazję do wielu zabaw o różnym stopniu trudności, które należy dostosować do możliwości dziecka"

dzięki wieloaspektowemu spojrzeniu na potencjał owych prostych puzzli, instrukcje stają się zarazem broszurkami zachęcającymi do różnego rodzaju aktywności słownych w oparciu o podstawową funkcję zestawów


"PUCIO: Czego brakuje?", prócz doskonalenia zdolności kojarzenia na przykład piłki z bramką, plasterka z raną, czy kasku z rowerzystą (brawo!) i umiejętności złożenie z sobą dwu puzzli, zgodnie z podpowiedziami autorki, może posłużyć licznym ćwiczeniom logopedycznym
i tak:
rozmawiamy o narysowanych obiektach i sytuacjach, podsuwamy kilka propozycji do wyboru, zadajemy pytania dodatkowe, wspólnie omawiamy efekt końcowy
możemy poprosić dziecko o wyjaśnienie, dlaczego podjęło określoną decyzję

z przekory, może dla dzieci nieco starszych niż sugerowane dwa lata, od siebie podpowiedziałabym też zabawę w "a czemu TO nie pasuje?" i/lub "a może by tak..." - również o parach utworzonych nie do końca zgodnie z zamysłem twórcy można z pewnością ciekawie porozmawiać ;)


"PUCIO: Co tu pasuje?"- choć wymaga skojarzenia aż czterech elementów z określoną sytuacją, podobnie, daje punkt wyjścia do nazywania, komentowania, objaśniania

co pasuje? dlaczego? a to, czemu nie?


dodatkowo, tym razem pada też propozycja wprowadzenia elementu rywalizacji:
kto pierwszy zauważy? kto pierwszy uzupełni? kto pierwszy poprawi (błędnie dopasowane fragmenty)?
zabawa rodzic-dziecko może zatem przekształcić się we współzawodnictwo między kilkorgiem maluchów

czy i z których opcji skorzystamy - decyzja należy do dorosłego prowadzącego "rozgrywki"


obydwa zestawy to ładne i pomysłowe poszerzenie oferty dla najmłodszych ćwiczących dykcję z Puciem - dobra baza dla opiekuna do poprowadzenia z dzieckiem prostych ćwiczeń językowych we własnym zakresie
z pewnością w przyszłości wykorzystam do pracy 'u podstaw' z naszym (jeszcze) niemowlakiem

a jako najprostszy z możliwych sposób na wprowadzenie nawet dwulatków w świat gier zgłaszam je do projektu:


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz