rodzinna majówka cz.II

długi weekend z pracującym piątkiem wcale nie jest już taki długi...

ale okazuje się, że nie trzeba koniecznie wyjechać gdzieś bardzo daleko i w całkowitą głuszę, żeby móc cieszyć się piękną majową przyrodą

 

my nadrabialiśmy zaległości towarzyskie i odkrywaliśmy uroki Bydgoszczy i okolic

 


 w doborowym towarzystwie najbliższych krewnych


starsi oddychali świeżym powietrzem statecznie (?) spacerując, młodsi szaleli w piachu :)


 do tego tort cioci Oli i pyszności z grilla - majówka udała się wyjątkowo!

4 komentarze :

  1. Wspaniała majówka. My też lubimy spędzać czas na łonie natury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas więcej, a dzieci to wręcz trudno wyrwać z podwórka :)

      Usuń
  2. Wspaniały wypad :)
    Moja córka nie miała szczęścia bawić się z rówieśnikami z rodziny, bo różnica wieku ponad 8 lat, a odległość do najbliższych członków rodziny ponad 300 km...

    OdpowiedzUsuń