kto wymyślił wakacje?

WAKACJE!

oto znów, szczęśliwie, rozpoczęliśmy kolejne lato i czas laby od szkolnych obowiązków :)

dla J. to chwila [tak, już niedługo okaże się, że tylko krótki moment...] oddechu od wczesnych pobudek i zadań domowych oraz czas wymuszonej rozłąki z kolegami i koleżankami z klasy
z pewnością jednak NIE odpoczynek od codziennego czytania i zdobywania wiedzy!
każdego dnia bowiem odpowiadamy sobie na coraz to nowe pytania 

tym razem, dzięki nowej lekturze, także kilkanaście typowo "sezonowych" - jak te z okładki:


czy - wiele, wiele więcej! - ze spisu treści:


książki pt. "Kto wymyślił wakacje?"


mamy oto przed sobą kopalnię wiedzy o lecie, wypoczynku, podróżach, sezonowych wydarzeniach, dawnych i współczesnych tradycjach

nie jest to bynajmniej encyklopedia [w końcu mamy wakacje ;)], raczej zbiór tematycznych ciekawostek, przegląd kojarzących się z latem aktywności i garść podpowiedzi na temat "co robić, żeby w czasie wakacji ani chwili się nie nudzić" [gdyby ktoś takich potrzebował...]
i właśnie dzięki takiej formie, ma szansę zainteresować młodego czytelnika, któremu przez ostatnie miesiące (być może) obrzydły podręczniki!


autorka, Katarzyna Sowula, wydaje się mieć podobne do mnie spojrzenie na kwestię wypoczynku
pisze o dziesiątkach miejsc, pomysłów i aktywności, z którymi może kojarzyć się lato
cóż, o plażach i "wakacjach pod gruszą" także, ale bardzo dużo również o letnich sportach, wyprawach w różne zakątki świata, górskich szlakach, harcerskich obozach, przeróżnych grach i zabawach
zachęca do działania, zwiedzania, gromadzenia niebanalnych pamiątek i wspomnień

pytania, będące tytułami kolejnych rozdziałów, to często tylko pretekst do opowieści na dany temat i okazuje się, że czasem warto zgłębić go dodatkowo samemu [np. doczytać, gdzie właściwie owa plaża może świecić!?]
niemniej, pełne wersalików i wytłuszczeń stosunkowo zwięzłe i bardzo różnorodne tematycznie teksty, podobne na pierwszy rzut oka do felietonów z licznymi odnośnikami, mają szansę skutecznie zainteresować czytelników
dla tych z pierwszych klas podstawówki będą także lekcją [bez negatywnych skojarzeń ;) ] języka polskiego, bo pełne są wakacyjnego, nie zawsze na co dzień stosowanego, słownictwa

całość ubarwiają ilustracje Joanny Gębal, w typowo letniej gamie kolorystycznej - palecie barw nieba i wody, lasu, piasku i... lodów truskawkowych :)



nie przeczytaliśmy jeszcze tej książki w całości... [na szczęście mamy jeszcze cale dwa miesiące :D]
być może nie znajdziemy w niej wszystkich odpowiedzi na nurtujące nas latem pytania, ale na pewno czegoś nowego nauczymy
mimochodem i "bezboleśnie" - jak to w wakacje :)



za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz