Inwazja bazgrołów, czyli mama koloruje

nie bardzo lubię rysować... chyba głównie dlatego, że nie umiem :P
ale kolorowanie to co innego!
fakt, dużo łatwiej po prostu wypełnić gotowe kształty kolorem, niż samemu stworzyć od zera wyjątkowy obraz,
a jednak samo nadawanie szkicowi barw także daje pole do twórczej inwencji
kolorowanie wymaga skupienia, rozwija małą motorykę, relaksuje...
nawet trochę się martwiłam, że Janka do kredek nie ciągnie - na szczęście już mu się chyba odmieniło :P

po całkiem przyjemnych doświadczeniach z mandalami do malowania sprzed lat, ze zrozumieniem przyjęłam obecną modę na kolorowanki dedykowane starszym niż przedszkolaki użytkownikom
i z ciekawością sięgnęłam po nową "książkę" wydawnictwa Nasza Księgarnia:


"Inwazja bazgrołów" to 50 kolorowanek A4 złożonych z setek drobnych rysunków - roślin, zwierząt, postaci - falujących, przenikających się i uzupełniających kształtów tworzących oryginalne kompozycje

kilkadziesiąt niepowtarzalnych koncepcji, które tylko czekają, by nadać im ostateczną - unikalną! - formę przez dodanie barw


rysunki z jednej strony zaskakują mnogością detali, z drugiej pewnego rodzaju spójnością wizji przedstawionego świata

wydrukowano je na grubych, dość sztywnych kartkach papieru, tak, że można je wypełnić kredkami, farbami, mazakami, a potem każdy z osobna oprawić, powiesić na ścianie i do woli podziwiać własne dzieło :)

mimo że poszczególne elementy powtarzają się na każdej stronie, ilustracje są tematycznie bardzo urozmaicone i pozwalają wyobrazić sobie setki baśniowych historii...


naprawdę sporo przyjemności z kolorowania tych obrazków może mieć zarówno dziecko, jak i dorosły
szczególnie ten ostatni - jeśli tylko zdecyduje się poświęcić na to trochę czasu - dzięki prostej zabawie kredkami może łatwo oderwać się od codzienności i wyciszyć niechciane emocje

sprawdziłam
mamy tylko po dwa odcienie jednego koloru? trzeba będzie zainwestować w kredki! :P

Janek niespodziewanie chętnie pomagał - granatowe strony to jego koncepcja :)

i przyznam, że mi się spodobało :)


szczególnie w tak szary dzień jak dzisiejszy, dobrze sobie przypomnieć, że

Tylko od Ciebie zależy ja barwne będzie życie tajemniczych bazgrołów... 

(a także Twoje własne).




12 komentarzy :

  1. My również lubimy bazgrolenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam i mimo braku czasu trochę już pokolorowałam ;) niestety też cierpię na brak kredek dobrych !!! jak się okazuje niektóre z posiadanych ledwo kolor nadają, ale już działam i niedługo się to zmieni :) Ja bardzo lubiłam w dzieciństwie kolorować, teraz mi się przypomniało ile taka chwila z papierem i kredką przyjemności może sprawić. Wiki też jest zachwycona, bo to coś nowego, że mama też siada i koloruje i kredkami możemy się wymieniać ... a ostatnio siadła mi na kolanach tylko po to, żeby obserwować jak ja koloruję i wcale jej się nie nudziło :) !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiętam problem słabo rysujących kredek z dzieciństwa - pewnie to dlatego nigdy się nie nauczyłam rysować! :P
      nie powtórzyliśmy tego błędu i Janek ma takie zostawiające intensywny ślad (BiC i Bambino), tylko kolorów zdecydowanie za mało! :)
      ale od zawsze częściej wybiera pisaki...
      po tym jak kolejną grafikę wypełniłam pisakami już go trochę lepiej rozumiem - faktycznie fajnie, jak wyraźnie widać barwy!

      Usuń
  3. Oglądałam ostatnio... Ale wiem, że Dusia nie będzie zbyt chętna na kolorowanie takich obrazków... Może za jakiś czas ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja! Dobrze zobaczyć tę książkę w środku, bo mam ją już nawet w koszyku do kupienia, ale do tej pory nie wiedziałam co to dokładnie. :) Nie mogę się doczekać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okładka i tak jest najfajniejsza :P
      a w środku - każdy na co innego zwraca uwagę - właśnie przeglądam kolejny raz, bo przeczytałam inna recenzję i musiałam sprawdzić, czy w mojej tez na pewno jest taki obrazek z żabą :P
      czekam na polskie wydanie Doodle Realm!

      Usuń
  5. Widziałam w telewizji jak o tym mówili, też chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też właśnie zamówiłam sobie tę kolorowankę i mam nadzieję, że mi się spodoba, bo tak jak napisałaś to co innego niż rysowanie, do którego talentu nie mam. Obserwuję i będę zaglądać, bo choć mamą nie jestem to lubię czytać tego typu blogi na przyszłość. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecamy się - i na teraz, i na przyszłość :)
      kolorowanie też :D

      Usuń
  7. Nam się bardzo podobają takie kolorowanki z GWFoksal, chyba sobie zakupimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolorowy trening antystresowy? przeglądałam - wzory mniej fantastyczne, ale chillout przy bazgraniu podejrzewam porównywalny
      tu widziałam takie kwiatowe kolorowanki dla dorosłych do wydrukowania - może też by się Wam spodobały?

      Usuń
  8. Bazgrolenie w takim wydaniu jest ekstra!!!

    OdpowiedzUsuń