bo w nocy przychodzi "mały Mikołaj", zabiera listy do tego prawdziwego, "dużego Mikołaja" od Laponii i pokazuje elfom co mają w swoim warsztacie wyprodukować!
a w zamian może zostawić w buciku jakiś drobiazg
Janek "napisał":
dla pewności zaadresował:
list już czeka w bucie
żądania nie są wygórowane - myślę, że elfy dadzą radę :)