dlugotrwałych przygotowań niesamowite efekty

ostatnie tygodnie listopada minęły pod znakiem przygotowań
- najpierw do urodzin Janka, a potem przeprowadzki

czasu na siedzenie przed ekranem nie było, były za to gruntowne porządki, kuchenna krzątanina i werbowanie pomocników-kuchcików i ekipy tragarzy

o dziwo - nie wiadomo, czy to dzięki szeroko zakrojonej i akcji przygotowawczej, czy towarzyszącego nam z Jankiem niemal zawsze szczęścia - a z pewnością dzięki Rodzinie, na którą zawsze możemy liczyć! - zarówno impreza dla naszego trzylatka jak i przenosiny na nowe miejsce okazały się sukcesem :)

"tort" dla solenizanta był zainspirowany takim i wzbudził spodziewany entuzjazm - podobnie jak oczekiwane od rana tłumy gości i świetne prezenty (zdjęcia wkleję jak się ogarnę i sensownie rozmieszczę te wszystkie skarby w Jankowym nowym pokoju)

póki co bardzo DZIĘKUJĘ wszystkim za upominki, wsparcie logistyczne i zaopatrzeniowe oraz dzielne pokonanie trzech pięter w dół i czterech w górę z przekraczającym udźwig statystycznego Polaka ładunkiem wszystkim zaangażowanym
tylko dzięki Wam szczęśliwy trzylatek śpi sobie teraz spokojnie w łóżeczku w nowym pokoju, a ja mogę sobie poklikać wśród kartonów :P

1 komentarz :

  1. Przeprowadziliście się :) Super :)
    U mnie też się przeprowadzka szykuje, ale to dopiero kwiecień/maj przyszłego roku :) już doczekać się nie mogę :)

    Dla Janka spóźnione życzenia urodzinowe i całusy :) Chyba, że jest już na etapie, że nie lubi jak go dziewczyny całują ;)

    OdpowiedzUsuń