ale za to lubi pojazdy... i rozwiązywać zadania
"podstępem" przekonuję go więc do rysowania, uzupełniania, łączenia kropek i tym podobnych ćwiczeń małej motoryki przygotowujących rękę do pisania, podrzucając kreatywne kolorowanki z pociągami (taką - z bazgroszyt.pl - zalaminowałam i wypełnia ją z niesłabnącym zapałem co jakiś czas od nowa), autobusami, koparkami..
nie zdziwiłam się, że z wielkim entuzjazmem przywitał swój prezent urodzinowy od Naszej Księgarni
"Samochodowy blok rysunkowy" to zbiór rysunkowych łamigłówek, zadań pobudzających wyobraźnię i "nowoczesnych" kolorowanek w bliskiej sercu wielu przedszkolaków tematyce motoryzacji
został wydany jako uzupełnienie całokartonowej książeczki "Co robią auta" z popularnej ostatnio serii "Opowiem Ci mamo", ale oczywiście można się nim świetnie bawić także nie znając tej książki - jak my :)
Janek od razu blok polubił, bo nie jest to zwyczajna kolorowanka
dość gruby papier i gruba kartonowa podkładka sprawiają, że książeczka jest zdecydowanie trwalsza niż większość typowych, "jednorazowych" kolorowanek dla dzieci
format A4 bardziej sprzyja małej, niewprawnej rączce niż często spotykane mniejsze obrazki do kolorowania i jest bardzo praktyczny...
w przeciwieństwie do równie ciekawej, ale sporo większej kreatywnej malowanki o tematyce geograficznej, o której kiedyś pisałam (o "Mapowniku" możecie przeczytać TU), dzięki temu standardowemu formatowi najciekawsze strony "Bloku.." można skserować dla grupy dzieci lub zalaminować do wielokrotnego rozwiązywania - co na pewno zrobimy!
małego rysownika do działania inspirują ciekawe zadania z różnymi autami w roli głównej
wodzić palcem - bez odrywania! - wzdłuż obrysu tego autka możemy bez końca :) |
niestety książeczka nie ustrzegła się wad...
przede wszystkim na zapowiadających długie godziny zabawy 64 stronach znajdują się jedynie 32 zadania - na odwrocie każdej karty znajdujemy (przyznam, dość ciekawe, ale bardzo krótkie i nie do końca skorelowane z towarzyszącymi obrazkami) ciekawostki na temat pojazdów i duuużą ilość wolnego miejsca...
no cóż właściwie można je też wykorzystać jako blok do rysowania samochodów :P
drugi zarzut dotyczy zadań polegających na wyszukiwaniu szczegółów różniących obrazki (są takie 2) - ilustracje są tu szare, nieciekawe, a różnic zaledwie 5 - czy nie można było przynajmniej zamieścić obrazków w postaci kolorowanek, jeśli już nie docenić małego odkrywcy i nieco bardziej zróżnicować ilustracje? Janek odkrywszy tych kilka szczegółów był niepocieszony, że to już - koniec całego zadania? i nic więcej na tej stronie się nie robi?
co do samych ilustracji - nie urzeka mnie oprawa graficzna całej serii "Opowiem Ci, mamo", więc i samochody Artura Nowickiego w wersji do kolorowania mnie nie zachwyciły...
w przypadku tej książeczki najważniejsze jest jednak zaciekawienie przedszkolaka (wydaje mi się, że najodpowiedniejsza jest dla maluchów w wieku 3-6 lat) i stymulowanie dziecka do aktywności
polubiłam ją, bo zachęca do wymyślania własnych rozwiązań zadań takich jak dokończenie rysunku, domalowanie ciekawego bagażu, trasy wyścigu, auta ukrytego pod śniegiem, pokolorowania i wycięcia wyjątkowych, osobistych puzzli...
no i jest o pojazdach!
Janek zdecydowanie poleca :)
póki co obrazki na zdjęciach wyglądają szaro, ale za jakiś czas na pewno pochwalimy się barwną wersją finalną!