wiersze dla dzieci to nie tylko Brzechwa i Tuwim,
a tym bardziej nie tylko częstochowskie rymy z książeczek "ubarwionych" jaskrawymi kolażami skomponowanymi z darmowych grafik
dobre, ciekawe wierszyki w prostych słowach przedstawiają świat, pozostawiając jednocześnie wiele miejsca wyobraźni, uczą zabawy słowem i odczytywania emocji
dlatego chętnie czytam z J. i S. także te krótkie formy, bardzo różnych autorów
bardzo lubimy wspomnianych "klasyków", ale często sięgamy także do zbiorków np. Agnieszki Frączek, Doroty Gellner, Danuty Wawiłow
wciąż mało jednak poezji na tym blogu!
stąd dziś - może na dobry początek uzupełniania zakładki #wiersze - najnowsza nasza książka z wierszami dla dzieci:
"Wiosna, lato, jesień, zima w moich rymach" Wandy Chotomskiej
a w niej:wierszyki o codziennych sprawach, dziecięcych kłopotach i marzeniach,
wspomnienia i "bajki", poetyckie opowieści osnute wokół wiosennych, letnich, jesiennych i zimowych uniwersalnych motywów,
krótkie rymowanki na temat każdego z miesięcy, wyobrażonego jako przedstawiciel przemyślnie dobranego zawodu,
motyle, lody, babie lato, mróz, księżyc przy ognisku i sylwester z babcią i dziadkiem...
ilustracje autorstwa Ewy Poklewskiej-Koziełło doskonale podkreślają wymowę utworów wprowadzając atmosferę poszczególnych pór roku
prostota kształtu, feeria kolorów, radosne postaci, bujne rośliny, tańczące zwierzęta...
zwykły, ale nie zwyczajny, doprawiony odrobiną magii (wyobraźni i poezji!) świat
"W tym pięknym zbiorze utworów zebranych z zielonych teczek pięknie zadomowiły się cztery pory roku"
nie mogę nie zgodzić się ze słowami Ewy Chotomskiej - autorki słowa wstępnego
jeśli mój wpis kogoś nie przekonuje, zdecydowanie powinien zapoznać się z całą przedmową do tego tomiku!
córka poetki tak ciepło, obrazowo, z sentymentem pisze o Mamie i jej twórczości, że choćby (albo również) z tego względu warto sięgnąć po te wiersze
nie brakuje wśród nich "zielonych, czasem nieśmiałych, pachnących świeżą trawą, budzących się do życia wraz z wiosną" ani "pełnych gorąca i koloru opisów lata, którego schyłek obwieszczały opuszczające gniazda bociany", jest jesień, co "pachniała dymem z ogniska, w którym piekły się ziemniaki, a szum liści i stukot deszczu napawał melancholią. Wreszcie zima - biała, mroźna, taka, jaka się najlepiej pamięta z dzieciństwa"
kilka ładnych obrazów i prostych prawd
więcej nie trzeba
Nasza Księgarnia - dziękuję
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz