"Co słychać, panie tygrysie?"
"A nic. Nudzi mi się."
"Czy chciałby pan wyjść zza tych krat?"
"Pewnie. Przynajmniej bym pana zjadł!"
niedawno poznaliśmy jego bliskiego krewnego
"Pan Tygrys dziczeje" wyd. Nasza Księgarnia 2015 |
w książeczce obraz zdecydowanie dominuje nad słowem, a kreska jest bardzo charakterystyczna -
Janek nie miał żadnych wątpliwości, że należy do tej samej "serii", co bardzo przez niego lubiany 'Pisk' (dwa słowa TU)
i najwyraźniej, podobnie jak tamta, też ma w sobie to przyciągające kilkulatka 'coś'
Peter Brown nie jest mistrzem dosłowności...
nie zamierzam zgadywać, co dokładnie tym razem miał na myśli,
ale ja tę bajkę czytam tak:
oto poznajemy bohatera ograniczonego przez sztywne zasady i konwenanse,
który pewnego dnia zrzuca garnitur
jego ekstremalne zachowania nie są akceptowane przez społeczeństwo,
znajduje więc dla siebie bardziej odpowiednie miejsce
niestety, poszukiwanie 'prawdziwego siebie' nie jest proste...
szybko okazuje się, że nie o takiej śnił wolności
na szczęście istnieje złoty środek - panu Tygrysowi udało się znaleźć kompromis,
a nawet "ruszyć bryłę z posad świata" pozytywnym przykładem!
ostatecznie pewne reguły muszą obowiązywać...
ale tygrys zawsze pozostanie tygrysem :)
"Mr Tiger, how are you?"
"It's so boring in the zoo!"
"Would you like to be released?
"Sure, I'd eat you up, at least!" *
* wierszyk w wersji angielskiej pochodzi stąd - niektóre brzmia całkiem dobrze - na pewno w najbliższym czasie nauczymy się kilku z nich!
Wygląda zachęcająco :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńTreść ciekawa, ilustracje jednak średnio nam pasują. Raczej nie będziemy jej kupować.
OdpowiedzUsuńWygląda podobnie do "Dzikiej" czy jakoś tak. Zdecydowanie wolimy więcej fabuły, rysunki dla nas są tylko dodatkiem, nigdy odwrotnie ;)
OdpowiedzUsuńteż tak kiedyś miałam, ale ostatnio coraz bardziej doceniam dobre ilustracje
Usuń"Dzika"? nie słyszałam... będę musiała sprawdzić
Pisała o niej Ohana tutaj
UsuńA widzieliście pana tygrysa zbudowanego z klocków lego? ;)
OdpowiedzUsuńtego? a widzieliśmy :)
Usuńszkoda, że to nie ta mniej ponura wersja bez cylindra...