czterolatek nadaje

Jankowe mówienie nadal na etapie zabawy językiem i rozważań (nie)filozoficznych
garść:

zabawa w nawigację
(mamo, którędy jedziemy? - prosto)
zmienionym głosem:
na rondzie prosto - zakomendował kierunkowskaz
do Mokrego niedaleko, cały czas drogą prosto
wiaduktem nad torami i dalej prosto
zbliża się zakręt!
w lewo, w lewo, w lewo! zakomendował kierunkowskaz! 
jesteśmy!
kierunkowskaz skończył bieg

a przy okazji dowiedziałam się jakie mamy w Polsce boczne drogi...
pyrkate!

prawdziwy entuzjazm
(na widok paczkowanego schabu)
plecy świni! o takich marzyłem!

poeta mimo woli
duchy...
niewidzialny pociąg
z mgły zrobiony
z mgły i wiatru
a gdy jest jasno, to ta mgła znika

słowotwórczo
ta butelka to cysterna - będzie wylewała lewkie rzeczy
lewkie? no, takie w płynie!

młody marketingowiec
czemu w Tesco już nie ma Stikeez?
(to w Lidlu były, ale tylko taka promocja, że krótko dawali do zakupów, żeby zachęcić do tego sklepu)
a w Tesco były inne zdobycze? i już nie ma?
a w Biedronce już nie ma takich karteczek... przy niektórych za zdrapką mógł się ukryć napis 'spróbuj ponownie'
a może ty mnie tak samo zachęcisz jak do zakupów? 
100 lokomotywek na parapet by mnie zachęciło...

koncert życzeń
wypadła mu rzęsa - schowałam między palce, żeby zrobić "wróżbę", które z pięciu życzeń się spełni
co byś chciał?
kupić maluteńką ciuchcię
żeby mama nigdy się nie złościła
mieć dwa kartony mleka
od razu hamburgera...
akurat była między serdecznymi.. hamburgera?!
piątego życzenia nie pamiętam, ale sądząc po powadze poprzednich było pewnie coś o pokoju na świecie ;P

ja - Janek
wczołgnąłem się cały pod przykrycie
u góry mam futerko włosowate
lubię takie wstawanie o pierwszym rannym wstaniu
i (najpiękniejsze dla mamy):
ja Cię bardzo kocham - jakbym miał uśmiechnięte serce w sobie

ja dzięki niemu mam :)

2 komentarze :