Caretero Sport Turbo - moja opinia

Minął już 3-tygodniowy okres testowania przez nas fotelika samochodowego.
Jako podsumowanie zamieszczam poniżej kilka zdjęć i swoje wrażenia dotyczące komfortu jego użytkowania, sposobu montażu, jakości wykonania, bezpieczeństwa itp., będące podsumowaniem poczynionych obserwacji i uzupełnieniem uwag, które opublikowałam dotychczas w następujących wpisach na tym blogu:

Caretero Sport Turbo – pierwsze wrażenie
Caretero Sport Turbo – do wozu!
Caretero Sport Turbo – wygoda i bezpieczeństwo(?)

Zachęcam do lektury
a niecierpliwym już na wstępie zdradzę, że ogólne wrażenie jest pozytywne :)


Komfort użytkowania –> dobry

+ reakcja dzieci w czasie testów była bardzo pozytywna, synek nie narzekał na kształt siedziska, pasy, chętnie zajmował swoje miejsce, a młodszy kuzyn szybko przestawił się z nosidła na nowy typ fotelika 
+ siedzenie i oparcie są wystarczająco szerokie i dobrze wyprofilowane – dziecko ma luźno ułożone nóżki, główkę dobrze podpartą i myślę, że bez problemów będzie się mieścić w foteliku nawet w zimowej kurtce w górnym zakresie wagi (czego nie mogę powiedzieć na pewno o naszym obecnie posiadanym modelu)
+ wysokość siedziska i kształt bocznych osłon pozwala na swobodną obserwację drogi przez dziecko, co zdecydowanie umilało małym testerom podróż 
+ fotelik gwarantuje dziecku wygodę również w czasie dłuższej podróży – posiada możliwość odchylenia do pozycji półleżącej, która jest bardzo przydatna w czasie długich podróży i gdy dziecko śpi, miękki zagłówek i osłonki boczne zapobiegające opadaniu główki na ramię podczas snu 
+ odchylanie fotela po zaśnięciu dziecka jest wystarczająco ciche (nie powoduje przebudzenia pasażera) płynne i wystarczające dla uzyskania wygodnej pozycji półleżącej (w przypadku młodszego dziecka nawet przy maksymalnie odsuniętym fotelu kierowcy),
jednak
- regulacja odchylenia fotelika jest dość trudna – najsprawniej udaje się przy użyciu dwóch rąk – i jest trudniejsza dla siedzącego obok niego pasażera niż dla kierowcy


+ proces wsadzania i wyjmowania małego pasażera (a dla starszaka samodzielnego wsiadania i wysiadania) nie nastręczał problemów
* w pierwszej chwili nie spodobało mi się zapięcie – wydawało i się, że klamra służąca do mocowania pasów może się skręcać przy wypinaniu i będzie trzeba się z nią trochę pomęczyć, ale okazało się, że to kwestia przyzwyczajenia do innego sposobu łączenia elementów i po kilku próbach nabiera się wprawy i zupełnie przestaje sprawiać kłopot
+ regulacja długości pasów przebiegała sprawnie, a jednocześnie dziecko nie było w stanie samodzielnie ich poluzować ani odpiąć
+ materiał pokrowca jest dość przyjemny w dotyku, osłony na pasy i osłonka krokowa miękkie, podobnie dodatkowa wyściółka-podgłówek dla młodszego dziecka
- podgłówek nie pozwala na swobodny przepływ powietrza (jest prawdopodobnie wypełniony „nieoddychającą” gąbką), więc główka śpiącego malucha się poci, ale w naszych dotychczasowych fotelikach było tak samo…
- zintegrowany zagłówek nie daje możliwości regulacji dla wysokiego dziecka i wydaje się być trochę za płytki (może dlatego, że porównuję z fotelikiem, którego budowa mocniej ogranicza ruchy głowy) – wprawdzie nie miało to wpływu na obecny komfort podróży dzieci, jednak uważam za pewną niedoskonałość…


Mocowanie w samochodzie –> na 5
+ fotelik po zamocowaniu utrzymuje stabilną pozycję na siedzeniu
+ ważną zaletą jest łatwość montażu, którego poprawność dodatkowo łatwo skontrolować zgodnie z listą kontrolną zamieszczoną w instrukcji
+ przełożenie z samochodu do samochodu nie sprawia żadnego problemu
+ załączona jest wyczerpująca, ale nieskomplikowana instrukcja obsługi

Wygląd, trwałość i utrzymanie w czystości –> OK
+ fotelik ma estetyczny, nowoczesny, „sportowy” wygląd
+ na plus zaliczam staranność wykonania zewnętrznych elementów - choć po kilku tygodniach i bez prania trudno do końca stwierdzić jak długo pozostanie „jak spod igły”, ale jak dotąd nic się nie pruje, nie odkształciło przy zdejmowaniu tapicerki ze stelaża i ponownym naciągnięciu, nie podarło;
+ plastikowe elementy na złączeniu siedziska i oparcia mocowane małymi śrubkami zabezpieczają obicie przed przesuwaniem a także przecieraniem przez pas w przypadku mocowania odpowiedniego dla starszych dzieci (grupa II)
- małym minusem w przypadku czarnego obicia jest fakt, że od razu widać na nim wszelkie okruchy, pyłki – to jednak kwestia osobistego wyboru – producent oferuje bogatą gamę kolorystyczną tego modelu (poza tym materiał nie elektryzuje się i nie „przyciąga” kłaczków i łatwo go wytrzepać)


Bezpieczeństwo – oby nie dane nam było sprawdzić w praktyce…
- niestety brak jest potwierdzenia bezpieczeństwa w postaci wyników niezależnych testów
+ posiada europejskie atesty zgodne z najnowszymi standardami ONZ - homologację ECE R 44/04

Inne uwagi
+ zaletą jest niewątpliwie korzystna relacja jakości do ceny
- wadą - dość krótki okres gwarancji (12 miesięcy)

Podsumowując:
Nie napotkałam żadnych poważnych problemów w czasie użytkowania fotelika. Montaż i przenoszenie między autami przebiegały sprawnie, podobnie zapinanie/odpinanie dziecka, regulacja długości pasów i odchylenia fotelika. Tapicerka i wyściełająca gąbka nie ucierpiały podczas próby zdjęcia ze stelaża i ponownego założenia oraz intensywnego użytkowania (na dystansach od kilkunastu do stu km).
Synek fotelik od razu polubił, a i jego młodszy kuzyn również chętnie w nim podróżował i szybko usypiał, co potwierdza wygodę i eliminuje problem zachęcania malucha do podróży :). Pozycja dzieci wyglądała naturalnie, główka nawet podczas snu nie opadała na klatkę piersiową ani za bardzo na boki.

Fotelik na podstawie testu oceniam jako dobry dla dzieci w pierwszej grupie wagowej (9-15 kg), a spodziewam się, że również w przedziale 15-25 kg nieźle spełni swoje zadanie.

Producentowi dziękuję za możliwość przetestowania fotelika w ramach programu Testero.

4 komentarze :

  1. Czytam i czytam i ze wszystkim się zgadzam. I z plusami i z minusami - faktycznie Emil pocił się podczas snu, ale trudno orzec, czy w innym foteliku pociłby się mniej. Wygląd i wygoda zdecydowanie na bardzo duży plus! I my bardzo dziękujemy za możliwość testowania fotelika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Życze jak najlepiej ale ja patrze na oceny w testach ADAC.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bezpieczeństwo jest ważne, to oczywiste. Należy jednak wziąć pod uwagę, że niekiedy testy firmowych sprzętów są sponsorowane przez producenta i wtedy trudno o obiektywizm. Ja biorę pod uwagę i opinie zadowolonych rodziców i moje własne spostrzeżenia. Stoję przed wyborem fotelika i ta opinia bardzo mnie przekonuje :)
    Pozdrowienia!!
    Hania i Franek

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo za ten materiał. Wiele mi podpowiedział i "ujawnił". Ze swojego doświadczenia (stałego: obecnie 5 latek na 2 różnych fotelach, zmiennego 2,4,6 latki w różnych fotelikach) wynika, że przy letnich temperaturach i intensywnym nasłonecznieniu przy włączonej klimie, dziecko podczas snu będzie miało lekko spoconą główkę - kark. Fakt nie dysponuje fotelikiem za 1000 i więcej. Nie posiadam auta za 50000 i więcej. "Siedzę" w klasycznej klasie średniej. Co do mechanizmu pochylania fotelika do pozycji "leżącej", to jest przeróżnie. W tańszym (do 250 zł) to muszę zatrzymać się aby zmienić pochylenie, w droższym (ok 500zł) mogę podczas jazdy jedną ręką to zrobić. Z tego co się orientuję w fotelikach z grupy 9-25kg i przedziału cenowego (300 - 500 zł), w wielu droższych też, nie ma zagłówków regulowanych. Pozdrawiam. Adrian

    OdpowiedzUsuń