lektury przyszłego maszynisty 2

Janek nadal twierdzi, że zostanie maszynistą
w zeszłym roku opublikowałam całkiem sporą listę książeczek o pociągach, które zajmują ważne miejsce na jego półkach
dzięki zaangażowaniu krewnych i znajomych w podtrzymywanie pasji (dziękujemy za wszystkie niżej wymienione pozycje!) co nieco przybyło,
zapraszam więc na kolejną dawkę lokomotyw na papierze




zeszyt do zabaw

Lokomotywa 


ta na pierwszy rzut oka niepozorna książeczka
kryje w sobie całkiem spory potencjał

nie zachwyca delikatnością kreski, wysublimowanymi detalami, ani nawet specjalną pomysłowością w kwestii proponowanych zadań,
ale daje spore pole do popisu prawdziwym pasjonatom, którzy pociągi lubią nie tylko podziwiać, ale też tworzyć
Janka dość skutecznie zachęca do sięgnięcia po kredki





Niesamowite przekroje


prawdziwy skarb,
który tata-Mikołaj odszukał w swoich zbiorach i przekazał młodszemu pokoleniu
ku nieskrywanemu zachwytowi tegoż

oryginalna forma i naprawdę duży format fascynują, a drobiazgowe, pełne najdrobniejszych szczegółów przekroje potrafią przyciągnąć uwagę J. na długo
książka jest idealna dla dociekliwych badaczy rzeczywistości (i cierpliwych nauczycieli) na długie wieczory - dostarcza tysięcy inspiracji do stawiania pytań typu: co to? po co? jak?
na wiele z nich, na szczęście, sama też daje odpowiedź
zawiera liczne przekroje innych środków transportu - powietrznego, wodnego, a nawet kosmicznego oraz ciekawych miejsc (jak zamek, obserwatorium astronomiczne, kopalnia węgla, fabryka samochodów, katedra, opera) - łącznie 18 sławnych budowli i maszyn
jest tak doskonała, że efektu wow nie psuje nawet czołgista, dumnie prezentujący (niesamowity) przekrój na wysokości pasa

oczywiście najwięcej emocji przysparza rysunek stacji metra i parowóz, który trafił na wieeelką rokładówkę :)





101 ciekawostek

POCIĄGI

niewielka książeczka w twardej oprawie pełna estetycznych rysunków i krótkich wzmianek na tematy związane z koleją
sam raz dla chłopców zaczynających samodzielną przygodę z czytaniem i niecierpliwych badaczy świata, których nudzą długie opisy
kilka "ciekawostek" jest banalnych ("wagony służące do przewozu pasażerów nazywamy osobowymi" ;P), ale niektóre na pewno poszerzą wiedzę małego pasjonata i jego rodziców - jak informacje o Metropolitan Railway, tunelu Gotthard-Basis, pociągach magnetycznych, próżniowych, czy silnikach wodorowych (tak, tak - kolej ma przyszłość!)
  

w serii oprócz pociągów znaleźć można szeroki przekrój tematów  - od dinozaurów, przez zamki średniowieczne po piłkę nożną - każdy znajdzie coś dla siebie
(my na pewno pożyczymy kolejne od dwóch kuzynów J.)






333 lokomotywy

to już pozycja nie dla każdego!
całkiem poważny leksykon - pełen szczegółów technicznych, liczb i dat


całość podzielona jest na części odpowiadające poszczególnym kontynentom i zawiera informacje dotyczące historii budowy lokomotyw i linii kolejowych oraz organizacji transportu szynowego w różnych zakątkach świata
przede wszystkim jednak pełna jest autentycznych zdjęć taboru, które póki co najbardziej interesują Janka
treść poznajemy wyrywkowo
ciekawe, czy kiedykolwiek będzie chciał poznać całą?




sama też znalazłam w tej książeczce coś, co mi się podoba - krajobrazy świata jako tło, oraz słowa Milla jako mądre motto:
Sztuka czy technika nie są niezależnymi siłami, ale jedynie wykorzystaniem sił natury w określonym celu





Ciekawe dlaczego

samoloty mają skrzydła
i inne pytania na temat transportu



o tej książeczce wspomniałam już poprzednio, ale ze względu na jej sporą popularność (J. sam do niej wraca, a w rozmowach chętnie przypomina australijskie "pociągi drogowe") postanowiłam pokazać ją tu z bliska
do niekwestionowanych zalet tej serii należy przystępna cena, dostępność w dwóch poręcznych formatach i różnorodność przedstawianych zagadnień
minusem jest wyrywkowe i niezbyt szczegółowe podejście do tematów, co powoduje, że zwykle padają pytania dodatkowe...
ale właściwie, może to wcale nie wada?




encyklopedia

LOKOMOTYWY

bardzo poważna pozycja!
ponad 500 stron szczegółowych opisów lokomotyw, uwzględniających całą masę szczegółów technicznych

przy każdym haśle - nawa serii, typy, numery, zasilanie i moc, siła pociągowa, maksymalna prędkość robocza, wymiary i masa oraz rys historyczny
uff...
właściwie cieszę się, że na razie głównie przeglądamy kolorowe zdjęcia :)





zrobiło się poważnie, ale pociągi na co dzień towarzyszą nam przede wszystkim w zabawie!
a czasem - nauce

Tomek i przyjaciele

Nauka na wesoło / Wesołe zgadywanki / Skarbczyk przedszkolaka


J. regularnie kupuje sobie czasopismo z Tomkiem i chętnie czyta opowiadania o bohaterach z wyspy Sodor
a ja wykorzystuję te zainteresowania, żeby zachęcić go do rysowania, rozwiązywania łamigłówek i liczenia :)

do gustu przypadła mi szczególnie seria "Nauka na wesoło" - świetna jako wprowadzenie do matematyki, podejściu do geometrii na wesoło i podjęcia pierwszych prób określania czasu
myślę, że świetnie nadaje się dla starszych przedszkolaków i najmłodszych uczniów

Janek najbardziej lubi za to "Skarbczyk", w którym oprócz zadań są też historyjki o Tomku i innych lokomotywkach, które można czytać z podziałem na role




w tematykę aktywizujących książeczek z szynowym motywem przewodnim wpisuje się także

Basia uczy i bawi

w krainie pociągów

na mamajanka i On poświęciłam jej cały pełen fotografii post, więc nie będę się powtarzać - można kliknąć TU


i jeszcze książka, której właściwie nie mamy:


Z notatnika młodego podróżnika

Pojazdy i nie tylko


oprócz kolei transandyjskiej i Solarisa
(którego to producenta J. darzy sentymentem porównywalnym do Pesy),
opisano w niej także Shinkanseny i całkiem sporo innych środków transportu

istnieje spore ryzyko, że raz wypożyczona z biblioteki mogłaby tam już nie wrócić, dlatego dziecko musi zadowolić się kserówkami
kupiłabym, bo jest ciekawa, a przedstawione pojazdy opisane zwięźle, lecz rzeczowo, ale boję się, że jeśli lektur w tym temacie nie przestanie przybywać w tym tempie, to półka 'z pociągami' już długo nie pociągnie!

można ją sobie (książkę, nie półkę) szczegółowo obejrzeć tutaj


na tym prawdopodobnie poprzestaniemy, bo ostatnio słyszałam, jak J. tłumaczył cioci, że teraz bardziej interesują go tramwaje

chociaż jedną ciekawą okładkę sobie jeszcze (mi przez ramię) w sieci wypatrzył...


nota bene w tramwajunr4 :D


i proszę nie piszcie, że jeszcze brakuje nam Wielkiej księgi pociągów wyd. Muchomor!
no brakuje...
i "Legendarnych podróży", i "Czerwonego pociągu", i tak dalej, i tak dalej...

prawda,
ale interesują nas też książki na inne tematy!
wśród nich wiele spośród tych przedstawianych przez kilkadziesiąt blogerek w 4. już odsłonie projektu



chyba jednak trzeba będzie kupić dodatkowy regał :D

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz