Tappi na rozdrożu

Tappiego (przesympatycznego brodatego wikinga z okrągłym brzuchem, szerokim uśmiechem i sercem na dłoni - czy ktoś jeszcze o nim nie słyszał!?) uwielbiamy od pierwszego spotkania -
po prostu nie da się go nie lubić!
gdy okazało się, że w Szepczącym Lesie niespodziewanie zapadła złowroga cisza i trzeba mu pomóc w podejmowaniu trudnych decyzji i ratowaniu okolicy, nie wahaliśmy się ani chwili


najnowszą ulubioną czytanką Janka została książeczka "Tappi. O tym, jak na Szepczący Las padł czar"


  • jeśli chcecie się dowiedzieć jakie ma zalety - przeczytajcie pierwszą część recenzji
  • jeśli bardziej ciekawi Was, czy dostrzegam w niej wady - zajrzyjcie do drugiej części :)



recenzja - część pierwsza

Najnowszy Tappi jest super!


"Tappi. O tym, jak na Szepczący Las padł czar"  to niezwykła propozycja książkowa dla najmłodszych. Jak żadna inna wciąga małego czytelnika w interakcję, podsuwa różne rozwiązania, daje możliwość wielokrotnego czytania bez poczucia monotonii.


Znany z innych książeczek Marcina Mortki wiking przeżywa tu ciekawą przygodę próbując rozwikłać pewną zagadkę i pomóc przyjaciołom, a my na każdym kroku podpowiadamy, jak powinien postąpić i wraz z nim ponosimy konsekwencje swoich decyzji.


Niejako mimochodem okazuje się, że zwykle nieco lepiej kierować się chęcią pomocy, empatią i uczciwością, niż reagować pod wpływem strachu, albo złości. Prócz emocjonującej przygody i treningu asertywności znajdziemy tu więc także pozytywne przesłanie.


Wszystko zaś w pięknej oprawie graficznej, okraszone barwnymi ilustracjami. Marty Kurczewskiej.
Nie powinno jej zabraknąć na półce żadnego przedszkolaka!


  • jeśli (już, natychmiast!) chcecie mieć tę książkę w domu - zapraszam TU
  • jeśli chętnie poznacie również niedociągnięcia tej pozycji - przeczytajcie drugą część recenzji



recenzja - część druga

Co nieco można by w nowym Tappim jednak poprawić...


Z zapowiedzi książeczki "Tappi. O tym, jak na Szepczący Las padł czar" wynika, że oto otrzymujemy wyjątkową lekturę, której stajemy się współautorami. Nie miejmy jednak zbyt wygórowanych oczekiwań - rozwiązanie zagadki jest zawsze jedno i to samo, a wiele ścieżek, którymi dochodzimy do niego wraz z głównym bohaterem może się niespodziewanie zapętlić (i na przykład - jeśli mamy bardzo konsekwentne dziecko - Tappi zje śniadanie, wybierze się do Dębu, ponownie zje śniadanie, wybierze się do Dębu, znów zgłodnieje...). Okazuje się więc, że czasem wybór jest tylko pozorny, a nawet wcale go nie ma (a my wcale nie chcieliśmy wracać do trolla!). Po co więc pytać "jak chcesz?"?


Co więcej - autor na każdym kroku powtarza, jak bardzo Tappi jest dobroduszny, uczciwy, sprawiedliwy. Nawet jeśli dokona (z naszą pomocą) dwuznacznego moralnie wyboru zapewne już za chwilę okaże się, że bardzo żałuje i, doprawdy, nie powinien był tego robić... Miejscami "ukryty przekaz" mógłby być nieco bardziej ukryty.
A znanych z pozostałych części kolorowych obrazków powinno być zdecydowanie więcej!


  • jeśli zacząłeś od wad i chcesz mieć pełen obraz - przeczytaj pierwszą część recenzji  
  • jeśli przeczytałeś całość i nie wiesz, co myśleć - zajrzyj do innych recenzji  TU
  • jeśli uważasz, że zalety przeważają nad wadami - pędź do księgarni, albo biblioteki!


a jeśli zniechęciłeś się i uważasz, że nie warto sięgać po tę książkę? 
przeczytaj cały wpis jeszcze raz, doceń zalety, dostrzeż znikomość wad i zmień zdanie! :P

5 komentarzy :

  1. Uwielbiamy Tappiego :) Szkoda, że ostatnie książki sa takie grube i każdy rozdział to kontynuacja poprzedniego - córkę znudziło czytanie wciąż jednej książeczki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie przymierzam się do takiej wersji "powieściowej"
      Janek bardzo polubił "Pafnucego", którego czytaliśmy jakieś trzy miesiące w odcinkach, więc myślę, że jest gotowy
      a Tappi jest przy tym tak bardzo podobny do tego przyjacielskiego i dobrodusznego niedźwiadka, że myślę, że będzie nam się dobrze czytało:)

      Usuń
  2. Ciekawa recenzja. :)
    My uwielbiamy Tappiego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałyśmy o tej książeczce. Tappiego mamy jedną, bo kupiłyśmy z grą i na razie wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubimy Tappiego :) mimo wad z radością przeczytamy i tę część :)

    OdpowiedzUsuń