z pewną dozą zazdrości stwierdzam, że słusznie zauważył - podobnie jak wtedy, gdy mój zapał budowniczego-amatora zgasił stwierdzeniem "tata najlepiej buduje, ty tak nie potrafisz"
jakkolwiek J. przejawia niegasnące zainteresowanie swoją drewnianą kolejką i nadal codziennie udoskonala przebieg jej toru
(uparcie też twierdzi, że jak dorośnie zostanie maszynistą - dziś polecił mi zamieszkać jak najbliżej prawdziwych torów, żeby mógł mnie często odwiedzać :P),
a także często buduje i układa kompozycje z drewnianych klocków
nie da się jednak nie zauważyć, że od kilku tygodni w naszym domu króluje LEGO
Janek ominął etap Duplo, ale obecnie z wielkim zapałem wkroczył w świat drobniejszych klocków z zestawów podstawowych i odnalezionych po latach części ojcowskich zestawów Technicsa
- podziwia wydumane projekty taty (po prawdzie nie tylko on - wszyscy domownicy i goście doceniają stopień ich skomplikowania, oryginalność - budowanie według instrukcji to nie dla taty Janka - i ruchome elementy) ale i wymyśla własne, nie zrażając się wcale faktem, że buduje budynki i pojazdy mniejsze i działające bez użycia skomplikowanego systemu przekładni, dźwigni i zębatek
nie mogę się nadziwić jakim jest zdolnym konstruktorem!
zapraszam do galerii klockowych wynalazków panów N.
LOKOMOTYWA z ruchomymi tłokami |
DŹWIG z kierowcą i operatorem |
ramię poruszane góra-dół i na boki |
POJAZD ODŚNIEŻAJĄCY zgarnia z ulic resztki topniejącego śniegu |
i inne pojazdy wyścigowe, piętrowe, różnokołowe i wielozadaniowe - dzieło jednego tylko dnia!
* rozpaczliwie poszukuję do tej galerii zdjęcia odrzutowca z dwoma poruszającymi się śmigłami (istniał jakieś dwa tygodnie na początku marca - miedzy lokomotywą a dźwigiem) - mam nadzieję, że któremuś z gości, albo taciejanka udało się go uwiecznić, bo wątpię, żeby udało się odtworzyć tak sprytny mechanizm z użyciem napędu na gumkę recepturkę... reporterze-amatorze - zgłoś się!
edit: oto i ON:
zamek .... WOW!!!!
OdpowiedzUsuńautka też super :D