Gorce z dziećmi 2022

w ramach tegorocznych letnich wakacji, dysponując kilkoma dniami wolnego przed planowanym urlopem w Tatrach, "zahaczyliśmy" o Beskidy Zachodnie

bez planu, niesieni tęsknotą za beskidzkimi pagórami (ja), wiecznym entuzjazmem i otwartością (J.) oraz niespożytą energią (S.) wylądowaliśmy na granicy Beskidu Wyspowego i Gorców

przedeptaliśmy i zobaczyli tam:

  • morze okolicznych wysp-szczytów z Lubonia Wielkiego >>KLIK<<
  • skansen w Chabówce
  • Stare Wierchy i Bacówkę na Maciejowej >>KLIK<<
  • Tatry z Turbacza
  • wystawę przyrodniczą GPN i park w Porębie
  • Termy Gorczańskie... od zewnątrz ;)
i - jak to zwykle bywa - dużo, dużo więcej po drodze!

baza wypadowa: Poręba Wielka

skład: mama i Oni, tj. Młodszy w wieku 3 i trzy czwarte, J. już (!) nastolatek, ze mną w roli dorosłego opiekuna, kierowcy, poganiacza i źródła przekąsek

termin: koniec czerwca, upalny początek lata 2022

dojazd/transport lokalny: samochód

w dwóch słowach: szczęśliwa, ale zmęczona, kolejny raz obiecuję sobie lepiej mierzyć siły na zamiary... z dumą wszak myśląc zarówno o przedszkolaku, który świetnie dawał sobie radę, jak jego dzielnym, wspierającym starszym bracie, potwierdzam, że wszystkie zaplanowane trasy przebyliśmy w pełnym składzie, na 6 nogach i - nie licząc krótkich chwil zwątpienia - z uśmiechami na twarzach :)  
czyli się da*

niezmiennie polecam Beskidy jako górki piękne i różnorodne, w porównaniu z Tatrami niemal bezludną oazę spokoju, pod wieloma względami bardzo przyjazne rodzinom z dziećmi

i już chciałabym tam wrócić...


*więcej o poszczególnych trasach wkrótce, w serii wpisów z cyklu #góry z dziećmi


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz