jakby mało jej było 14 lutego dookoła - pod postacią wszechobecnych serduszek, czekoladek, komedii romantycznych na ekranach telewizorów i ckliwych love songów dobiegających z radiowych głośników -
czytamy dziś o miłości!
oraz - dla równowagi - innych ważnych uczuciach i wartościach
opisanych w książeczkach Grzegorza Kasdepke "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach" i "Drużyna pani Miłki, czyli o szacunku, odwadze i innych wartościach"
jak sam autor trafnie zauważa we wstępie:
"(...)pisanie dzieciom o miłości, nienawiści i innych uczuciach nie jest najprostsze. Jest za to potrzebne"tak samo, jak czytanie o nich, pozytywny przykład i rozmowa!
kryjące się w tych zgrabnie wydanych, kolorowych książeczkach krótkie opowiadania, których bohaterami są przedszkolaki, przenoszą nierzadko trudne do nazwania (a tym bardziej do opanowania!) emocje na znajomy, bezpieczny grunt i pozwalają dziecku łatwiej zrozumieć to, czego doznaje
w "Kocha, lubi, szanuje..." wraz z grupą pani Miłki dziecko poznaje 7 rodzajów uczuć:
widząc, że innym także zdarza się smucić, bać, czuć złość, a nawet nienawiść lub pogardę, z którymi różnie próbują sobie radzić, nabiera przekonania, że to zwyczajne, ludzkie odczucia i można je okiełznać...
by zrobić w sercu miejsce na te dużo przyjemniejsze - jak szczęście i miłość :)
kolejna część cyklu, w której starsze o rok maluchy uczą się gry w piłkę nożną, opowiada z kolei o wartościach - istotnych zarówno na boisku, jak i (nawet bardziej) w życiu
książeczki łączy oryginalna szata graficzna i postaci głównych bohaterów (spotkamy ich też w "Tylko bez całowania!" i "Horror! czyli skąd biorą się dzieci"), ale spokojnie można je czytać pojedynczo
a myślę, że warto, bo w przystępny sposób przedstawiają najmłodszym ważne idee i mogą być pomocne w kształtowaniu tzw. inteligencji emocjonalnej - umiejętności rozpoznawania swoich uczuć i opracowywania sposobów panowania nad nimi
pomiędzy rozdziałami autor dodatkowo bezpośrednio zwraca się do czytelników, dając w krótkich akapitach pod opowiadaniami >Rady dla dzieci< i >Rady dla rodziców<
podpowiada maluchom, jak mogą zareagować, gdy same odczuwają niechciane emocje, albo kiedy widzą u innych niezrozumiałe zachowania spowodowane silnymi uczuciami, a dorosłym - jak pomagać w takiej sytuacji dzieciom/wychowankom, jak rozmawiać o stanach ducha, uczyć empatii
osobiście nie uważam ich za niezbędne, ale zapewne pomogą rodzicom nienawykłym do analizowania emocji i tłumaczenia dzieciom tak zawiłych tematów poruszyć je podczas proponowanych zabaw i zadań
każdy pretekst do okazywania sobie miłości, czułości, szacunku jest dobry, podobnie jak każdy pomysł pozwalający wyzbyć się nienawiści i poczucia winy
Kasdepke podpowiada: okazujmy sobie pozytywne uczucia i uczmy tego nasze dzieci, własnym przykładem przekazujmy wzbogacające je wartości
czemu by nie wziąć sobie tego do serca? dziś - od święta, ale i na co dzień!
Bardzo fajne pozycje. Jak na nie natrafiłaś?
OdpowiedzUsuńjedną mieliśmy wcześniej, drugą dostaliśmy na Walentynki :)
UsuńNasza Księgarnia wydała sporo książeczek Kasdepke, w naszych bibliotekach też jest go dużo - zdaje się, ze to autor bardzo płodny i modny :P - mnie nie wszystko zachwyca, ale Janek lubi takie poczucie humoru - tę serię o uczuciach też
wydaje mi się, że opowiadania lepiej zrozumie za rok-dwa, ale opisy uczuć i rady świetnie trafiają do niego już teraz
tylko narzeka, że historyjki za krótkie :)
Świetne książeczki. Bardzo "na czasie" i z fajnie merytoryczną treścią. Na pewno zwrócę uwagę na te tytuły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i zapraszam "do siebie")
faktycznie są nieźle pomyślane jako pomoc do rozpoczęcia rozmowy o ważnych sprawach
Usuńa za zaproszenie dziękuję - bywam, tylko się nie odzywam :)
(u mnie ci sami królowie dwa w jednym :P)
Nie znamy tych książeczek ale zaciekawiły mnie na tyle że muszę się za nimi rozejrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńTych nie mamy książeczek Kasdepke, ale mamy inne i nawet jedną dzieci przerabiały w szkole jako lekturę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ewanka
Kasdepke nic nie mamy, ale książeczki o uczuciach z pewnością są niezbędne w biblioteczkach maluchów.
OdpowiedzUsuń