Mikołaj w przedszkolu

zagapiłam się...
Janek  po kolejnym tygodniu przerwy w chodzeniu do przedszkola (wyjazd do Bydgoszczy - sanki - antybiotyk) wczoraj z radością wrócił do Krasnali, które.. co do jednego ubrane galowo tego dnia przygotowane były ba spotkanie z Mikołajem!
no cóż... jeszcze nie zadomowiliśmy się w nowym przedszkolu, "gazetki" nie przeczytałam, nie przeszło mi przez myśl, żeby przestudiować grafik imprez w internecie - moja wina! Janek spotkał się ze Świętym w dresie :o

na szczęście rózgi nie było, a nawet, w przeciwieństwie do Mikołaja z 6.12, Gwiazdor przyniósł prezencik nie tylko czekoladowy (grę memo) i faktycznie nawiązujący do Świąt (kartki pocztowe z wizerunkiem Świętej Rodziny)

dziś wykorzystałam je jako pomoc do dalszego wprowadzania w temat Bożego Narodzenia (tj. że nie tylko Mikołaj przychodzi  i z okazji Świąt będziemy jak mówi J. "dziamdziać czekoladki", ale będziemy wspominać narodziny Jezusa) i przygotowania szopki
takiej:

/jest dwustronna, więc może spokojnie wisieć w oknie albo pod żyrandolem/


Janek dzielnie pomagał - szczególnie podobała mu się rola operatora szczypiec - kleił i mocował klamerki z wielkim zapałem, więc w zastępstwie skrzatów przygotowaliśmy też kilka szpatułkowych niespodzianek
wiadomo - prezenty przynosi Mikołaj, ale jakby o kimś przypadkiem zapomniał (dużo ma na głowie...), to plan jest taki, że podrzucimy pod choinkę :D

4 komentarze :

  1. mi też :) proste, ale ładnie się prezentuje
    a na dachu umocowałam jeszcze dwa białe aniołki - teraz myślimy nad bydlątkami...

    OdpowiedzUsuń
  2. No to macie fajnego Mikołaja - M. dziś dostała słodycze i była rozpacz :(
    wolałabym memo czy choćby kolorowankę wartą 1/3 tego, co ktoś wydał na słodkości...

    A dres teraz modny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowe :) hmm to i ramki do zdjęć w podobny sposób można zrobić :)

    OdpowiedzUsuń