udało mi się rozpracować piekarnik w nowej kuchni,
więc upiekliśmy z Jankiem świąteczne ciasteczka
* rozpracowałam jak się okazało nie do końca - nie przewidziałam, że z brzegu grzeje mocniej, więc z kilku pierników z pierwszej partii trzeba było zeskrobać nadmiar węgla :P, pozostałe wyszły nieźle - następna zabawa w planie - ozdabianie!
Witam :) Zapraszam na blog, gdzie wyniki konkursu czekają ;) http://kreatywnymokiem.blogspot.com/2013/12/co-podarowac-bliskim-na-swieta-konkurs.html spieszcie się by nagroda nie przepadła :)
OdpowiedzUsuń