SUPERNogi stonogi - stara, dobra zabawa w nowej wersji

lepsze jest wrogiem dobrego? 
fakt, że czasem "lepszy pieniądz wypiera gorszy", ale taka jest cena postępu :)

wydawnictwo Egmont, które od lat świetnie spisuje się w temacie wprowadzania nowych graczy w świat planszówek, wydając doskonałą i niedrogą serię 'Dobra gra w dobrej cenie' i wiele pozycji w sam raz dla najmłodszych*, ulepszył ostatnio jeden ze swoich tytułów 
mowa o grze "Nogi stonogi" przeznaczonej dla przedszkolaków (i ich rodzin)
wesołe skorupiaki (a może jednak gąsienice?) w kolorowych bucikach powracają w nowej wersji, jako 

SUPERnogi stonogi

 


w podobnym, eleganckim i sztywnym pudełku, za niewielką dopłatą otrzymujemy... "jeszcze więcej nóg!"**,
czyli elementy znane z pierwszej części oraz 4 dodatki wprowadzające nowe warianty gry

jak czytamy w materiałach promocyjnych:
"Dodatki urozmaicają rozgrywkę i umożliwiają grę nawet 6 osobom. Można je wprowadzać pojedynczo albo grać ze wszystkimi naraz!"
czy warto w nie zainwestować?


na początek krótkie wprowadzenie dla tych, którzy o grze pierwsze słyszą

ogólnie rzecz biorąc zabawa polega na rzucaniu czterema kostkami i zdobywaniu kolejnych "segmentów" tytułowych stonóg zgodnie z ich wskazaniami
na start każdy wybiera sobie uśmiechniętą głowę, do której w trakcie gry próbuje "dobudować" jak najdłuższy tułów
do dyspozycji są cztery kostki z bucikami w pięciu kolorach i ścianką-jokerem oraz płytki - podłużne kartonowe kafelki z różnie obutymi nóżkami w liczbie od 2 do 4
w każdej turze gracz może rzucać kośćmi maksymalnie 3 razy - wszystkimi lub odkładając wcześniej wybrane wyniki
po ich wykonaniu ma prawo zabrać dla siebie płytkę z liczbą i kolorem butów odpowiadającej uzyskanemu wynikowi - o ile określony kafelek jest jeszcze dostępny (ewentualnie krótszy w danym kolorze)
na koniec wygrywa oczywiście właściciel najdłuższej stonogi

to wszystko w wersji "deluxe" pozostało niezmienione


jak jednak widać na powyższym obrazku, wśród rycin na płytkach pojawiły się bose stópki, "złote" kozaczki na obcasie oraz dwukolorowe (pod względem obuwia) ogonki
to właśnie dodatki służące rozszerzeniu zasad i ubarwieniu gry

możemy zatem 
a) przyznać wszystkim na start wartą 1 punkt nogę bez buta, którą w każdym momencie rozgrywki wolno poświęcić w zamian za dodatkowy rzut kostkami,
albo
b) wylosować (każdy gracz inny) kafelek ogonka i w tajemnicy tak "rozbudowywać" stonogę, by na koniec odpowiednio dopasował się do całości dając dwa dodatkowe punkty,
albo 
c) losowo (zgodnie ze wskazaniem kostki) rozmieścić kilka złotych bucików na podstawowych płytkach, by umożliwić ich zdobycie jako bonusu wartego 1 punkt ekstra
warianty te można wprowadzać pojedynczo, albo wszystkie na raz


w porównaniu do poprzedniego wydania jest też w pudełku o 5 płytek z 4 butami więcej
można ich użyć w grze dla 5 lub 6 graczy (w wersji podstawowej może być ich maksymalnie czterech)
dla ułatwienia dodatkowe elementy zostały wyróżnione czerwonym kolorem tła na rewersie, stąd przygotowanie do gry, niezależnie od wybranej opcji, nie zajmuje wiele czasu
w przypadku niecierpliwej gromadki przedszkolaków to ważny plus ;)

a jeśli już o przedszkolakach - gra jest na tyle nieskomplikowana, że wydawca poleca ją już od czwartego roku życia
nasze wakacyjne rozgrywki przebiegały w składzie zerówkowo-wczesnoszkolnym i wszystkie dzieci w wieku 5-7 lat doskonale sobie same radziły i również miały frajdę
górnej granicy wieku oczywiście nie ma (chyba że weźmiemy na poważnie zaznaczone na opakowaniu max. 104 lata...), pomysłowa oprawa graficzna przyciąga oko, a banalne reguły z pewnością nie zniechęcą żadnego "nieplanszówkowego" opiekuna, co daje otwartą furtkę dla niestresującej rodzinnej zabawy!


rozgrywce towarzyszy spora losowość, ale czasem daje się zauważyć minimalny wpływ podejmowanych decyzji na ostateczny wynik, na co zwykle zwracają uwagę starsi gracze, za wszelką cenę próbujący oszukać przeznaczenie ;)

maluchy po prostu turlają i cieszą się gdy uda się dobrze zgrać kolory z kostek i płytek, a ostatecznie "na oko" oceniają, kto zebrał najwięcej nóg, dzieci w wieku szkolnym mają natomiast okazję poćwiczyć umiejętność przewidywania (podstawowa ocena prawdopodobieństwa) i dodawanie w zakresie do 20-30
tym ostatnim można również zaproponować jeszcze jeden wariant - z możliwością podbierania butów sobie nawzajem, co z pewnością zwiększy interakcję i doda grze emocji


podsumowując - gra jest prosta, ale ciekawa i idealnie sprawdza się w dziecięcym gronie, przyciągając jednocześnie uwagę reszty rodziny
dla 3-4 latków spokojnie wystarcza wersja podstawowa, "SUPERnogi stonogi" to pewnością jednak bardziej uzasadniony wydatek, bo dzięki mnogości wariantów jest w stanie zyskać i utrzymać zainteresowanie także starszych graczy
fakt, że może być ich maksymalnie sześcioro to też cenna zaleta

z pewnością wielokrotnie będziemy po nią sięgać przy okazji spotkań z przedszkolakami!


dziękujemy wydawcy za egzemplarz promocyjny i polecamy w ramach projektu
projektgramy.blogspot.com

* wśród nich nasze ulubione "Zwierzaki na tratwie", "Kolorowe biedronki", "Rycerze i zamki", "Duuuszki", "Pedzące żówie" (i ślimaki) i wiele innych - warto zerknąć do zakładki Egmont gry :)

** cytaty pochodzą z materiałów prasowych wydawcy

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz