(dobry miesiąc temu)
babcia Beatka zabrała J. na wyjazd z OSeSkami do Solca Kujawskiego
i jak sam tytuł wskazuje - nie wiadomo co było większą atrakcją - podróż czy cel :)
z Jankowych opowieści wynika, że na pewno nie dinozaury
tylko
wijąca zjeżdżalnia, która się wije, wije, wije...
gąsienicowy pociąg
maleeńka dziewczynka w autokarze
piracki statek z lunetą
i fakt, że "zjechałem bokiem i płakałem, ale mało"
nooo.. ale dinozaury też były
"i stekozałr i hadrozałr
a ciocia powiedziała "diplo.. diklo..." a ja powiedziałem diplodok!"
czyli wyprawa full wypas
nie ma to jak wyjazd z babcią i ciocią Gosią, która jak przytomnie zauważył J. "też popilnowała w tej podróży"
DZIĘKUJEMY!
zdjęć nie ma, bo się nie możemy doczekać, ale wpis musi być, bo się wakacje kończą, a wygląda na to, że całe dnie dzidzia w domu siedzi...
:) też planujemy Dziecię zabrać do dinozaurów, może juz za rok :)
OdpowiedzUsuńFajnie, jak tak babcia, ciocia dzieckiem się zaopiekują :)