i trochę upewnić, że w ogóle wpływam :)
napisane przystępnie, bez indoktrynacji, pouczania
w dodatku przez psychologów i rodziców dzieci, co daje przekonanie, że treść opiera się na solidnych podstawach - jest poparta podstawami naukowymi i własnym doświadczeniem autorów
rozdział o nauce matematyki przez szacowanie liczebności pominęłam, pozostałe podpowiadają niezłe pomysły na wczesną edukację, nie pomijając aspektu rozwoju fizycznego i nauki języków obcych
dzięki tej książce utwierdzam się w przekonaniu, że nie przeciążam Janka informacjami, nauką, że dopóki poznawanie świata (a w tym np. różnic między lokomotywą parową, elektryczną i spalinową) sprawia nam obojgu przyjemność to nie ma za trudnych tematów
a przynajmniej za trudnych dla Janka - ze mną bywa różnie :D
trochę więcej o treści na tej stronie
Po pierwszym przeczytaniu tej książki miałam zupełnie odwrotne odczucia niż Ty ;) Nie uspokoiła mnie że odnośnie tego że nie przeciążam dziecka ale wywołała poczucie że robię z nią za mało :) hahaa no i dla mnie też różnie bywa z trudnością poruszanych przez Oli tematów :D:D
OdpowiedzUsuń