pod względem planszówkowym wyjazd przebiegał pod znakiem DiXit
wcześniej poznana DiXit cz.I (przywieziona na pokuszenie z pół roku wcześniej przez gości z Torunia) nie dała mi spokoju i
część zdjęć jest autorstwa mamyfranka, jak również przedstawia wizerunki fanka i rodziny - proszę szybko zgłaszać sprzeciw co do publikacji, w przeciwnym razie będą zdobić tę stronę, bo są super :)
Janek drugi raz w górach
- tym razem Tatry (jak w tym tempie będzie zwiększać wysokość to już niedługo Alpy i Himalaje ...)
pojechaliśmy "na przyczepkę" z Frankiem i rodzicamifranka (którym jesz