rano na spacerze widzieliśmy kotka
Janek gonił, ale mu uciekł za ciężarówkę IVECO, a potem gdzieś dalej
przy obiedzie sobie przypomniał - zaczął swoją pierwszą i dotąd najciekawszą opowieść z elementami abstrakcji - trochę pomagałam pytaniami pomocniczymi, ale niewiele - sam się nakręcał i trzeba było widzieć jego entuzjazm :)
nasz dialog
J: Janek krzyczał i kotek się przestraszył!
M: Tak?
I uciekł! Przed iweka!
Tak, za IVECO i dalej...
Może do ciężarówki iweko...
Wsiadl do ciężarówki?
Tak! Tan jedzie pan i pojedzie
Pojedzie z panem?
I będzie siedził i kierował!
Kotek będzie kierował? A jak?
Kieru-kieru rączkami (zaprezentował)
Ale przecież nie ma rączek - tylko łapki
Łapkami. I pan da kluczyki i pojedzie z kotkiem.
A czy kotek może robić titit klaksonem?
Nie! Bo się kotek przestraszy.
No tak, oczywiście.. A czy kotek zna znaki drogowe?
Tak. I pojedzie na rondo!
itd jeszcze trochę - dla mnie SUPER!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz