na szczęście mam naturę zbieracza, przywiązuję się do niektórych rzeczy i jestem trochę sentymentalna, bo obawiam się, że za kilka lat zupełnie nie będę pamiętac pierwszych miesięcy Janka
już mam wrażenie, ze większość tych wyjątkowych chwil zapomniałam i nie poznaje go na pierwszych zdjeciach..
zrobiłam małe podsumowanie - na pamiątkę pierwszych chwil synka wśród nas zachowałam:
przede wszystkim
-- gazety z dnia narodzin - ogólnopolską i regionalną,
-- opaskę ze szpitala z imieniem i godziną narodzin.
-- pierwszą czapeczkę - tym cenniejszą, ze wykonana własnoręcznie przez świeżo upieczoną babcię :)
-- wszystkie kartki z gratulacjami i życzeniami dla malucha od znajomych i rodziny
-- pierwsze zdjęcia z dumnym tatą - tuż po urodzeniu pierworodnego syna - w pięknej aranżacji
i z kolejnych miesięcy
- ulubiony mięciutki kocyk
-
kartki pocztowe z odwiedzanych przez nas wspólnie miejscowości -
chcę za jakiś czas powiesić je na ścianie pokoju Janka - utworzą kolejne wagoniki pociągu :)
- kronikę pierwszych lat - z pierwszym obciętym kosmykiem
włosków, pierwszymi rysunkami, notatkami o pierwszych ząbkach, słowach,
osiągnięciach, odrysowanym konturem stópki i łapki...
- i oczywiście setki zdjęć i filmów - dbam o to, by były uporządkowane i wywołuję najlepsze - tworzę z nich kolaże i fotoobrazy
nie są to może
najoryginalniejsze pamiątki, ale wszystkie mają ogromną wartość
sentymentalną i mam nadzieję, że kiedyś zrobia na dorosłym Janie takie
wrażenie jak na mnie i siostrach drobiazgi z naszego dzieciństwa
(czapeczki, ubranka, notatki) podarowane każdej przez naszą mamę z
okazji zakładania własnych rodzin :)
najbardziej żałuję, że nie zrobiliśmy gipsowego odcisku rączki, ale jak się okazało poźniej wcale nie jest to takie łatwe...