Strony

to jest napad!

kowboje, Meksykanie, dezerterzy i Indianie na klimatycznych grafikach,
ekscytująca atmosfera napięcia,
lokomotywa ciągnąca cenny ładunek przez amerykańskie pustkowia...
a do tego jeszcze ciekawa mechanika!
każdemu, kto poznaje tę grę podoba się co innego,
ale pewne jest, że ma w sobie "to coś"
 
proszę Państwa,

To jest napad!

 
bez przydługich wstępów polecam dziś świetną grę nie tylko na lato*
*choć między innymi ze względu na "plecakowo-kocykowe" rozmiary, jak najbardziej, na lato też!

to szybka karcianka, dla której czas gry określono na około 30 minut
dla kogo?
2-4 graczy, w wieku od 10 lat (według rekomendacji, dobrze radzą sobie nawet trochę młodsi)
co ciekawe - dla pasjonatów westernów na równi z ryzykantami, mistrzami blefu i zimno kalkulującymi "matematykami"

całkiem ładna:

i bardzo sprytnie pomyślana...

to rodzaj gry licytacyjnej opartej na umiejętnym zarządzaniu zasobami (tu: bandą opryszków atakujących przewożący cenne dobra skład towarowy)

każdy gracz dysponuje tak samo silną drużyną, zilustrowaną na oryginalnych, dwustronnych kartach
wyzwanie polega na tym, by kilku z aktualnie dociągniętych użyć we właściwym momencie i w odpowiedni sposób, korzystając z jednej z "połówek" - o danym kolorze i "mocy" 
 
co turę wykładamy nowe wagony ze złotem, dynamitem i pieniędzmi o zmiennej wartości 
gracze kolejno decydują czy/którą z posiadanych na ręce kart "wysłać do ataku"
 
za każdym razem wybieramy konkretną orientację karty i wykładając daną stroną w kierunku pociągu "napadamy'" na określony wagon
każdy może wybrać ten sam co poprzednik, inny, albo zupełnie zrezygnować z akcji w danej turze 
balansując pomiędzy zaciętością rywalizacji i odrobiną blefu, podejmując mniej lub bardziej opłacalne ryzyko, dokładamy następne karty lub, ostatecznie, pasujemy

rozgrywka wymaga ciągłej czujności i podejmowania decyzji, całkowicie równoważąc losowość dociągu kart 

tego co na ręce można użyć na różne sposoby - wybrać jeden lub drugi kolor karty, połączyć kilka kart, by zdobyć jeden wagon, sondować, czy podpuszczać przeciwników wykładając pojedynczą...
"banda" która zwycięży licytację (gracz zakończy turę z najwyższą wyłożoną sumą w danym kolorze) zdobędzie wagon (punkty zwycięstwa), ale popisze się tylko ten jeden raz (zwycięskie karty odrzucamy), zaś konkurencja będzie miała następną szansę (te karty wracają na rękę)
można próbować analizować wartość łupu, przewidywać/zapamiętywać karty rywali, abo "iść na żywioł"

to gra rywalizacyjna z dużą dawką interakcji, ale bez negatywnych emocji
łatwo budzi zapał i zaangażowanie tak młodzieży, jak dorosłych
wciąga

nie potrafię w tym miejscu powiedzieć nic na temat alternatywnego wariantu rozgrywki, z uwzględniającą naboje punktacją, ponieważ graliśmy jedynie w wersję podstawową
koniecznie sami sprawdźcie!
pełną instrukcję udostępnia wydawca >>KLIK<<, któremu zawdzięczamy także szeroką dostępność tej perełki w bardzo przystępnej cenie...**

polecam!
** możliwe, że sobie też kupię...
dziękuję  Naszej Księgarni w imieniu swoim i uczestnikom wakacyjnych spotkań z planszówkami za wypożyczenie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz