Strony

ja buduję, Ty budujesz, my budujemy... Recto Verso

granie w konstruowanie, wiadomo, lubimy bardzo*
dobrą zabawą również nie pogardzimy :)

Recto Verso. Buduj imprezowo!

brzmi zatem jak stworzone dla J. i rodzinki!
z drugiej strony,"przestrzenny tetris" znamy już w tylu odsłonach... jeszcze jedna "planszówka" oparta o budowanie z kolorowych klocków?
hmm... trzeba sprawę zbadać dokładniej!

 
okładka zapowiada "kolorowy zawrót głowy", który na szczęście nie opanował całkowicie wnętrza pudełka
warto przyjrzeć się jej bliżej już po poznaniu zawartości i zasad - dopiero wtedy w pełni docenimy pomysłowość i kunszt ilustratora!
pierwszy rzut oka na komponenty nie zdradza wiele: ot, klocuszki (porządne wszak, niemałe, drewniane!), karty z wzorami (dwustronne), trochę żetonów, kwadratowa plansza...
ciekawe, że po wyjęciu "pieniążków" z ramek, wkładamy te ostatnie z powrotem do opakowania, a wypraska z tworzywa i samo pudełko stają się także elementem, tudzież areną, gry
 
ładnie, sprytnie, frapująco...
 
 
montujemy zatem planszę, do specjalnej przegródki wrzucamy jedną z kart i zasiadamy po jej dwóch stronach  
teraz, jak to mówią, "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"

co dalej?
 
"Celem (...) jest jak najszybsze skonstruowanie budowli pokazanej na karcie.
Gra się w parach, a cała trudność polega na tym, że każdy z graczy widzi jedynie swoją stronę budowli: przód (recto) lub tył (verso). 
Gracze mogą się porozumiewać, by skutecznie móc ułożyć drewniane elementy. Każdy z klocków musi się znaleźć na właściwym miejscu. Im szybciej razem zbudują przedstawioną na karcie konstrukcję, tym więcej punktów otrzymają."

  
tyle instrukcja
"na sucho" można ułożyć sobie jedną, czy kilka konstrukcji bez pomiaru czasu, jak również w ten sposób bawić się z młodszymi dziećmi, do regularnych rozgrywek niezbędny będzie stoper (zdaje się, że autorzy założyli, że nikt nie chodzi już "na planszówki" bez zegarka lub telefonu...)
dzięki podziałowi talii na dwa zestawy zadań mamy do dyspozycji wariant podstawowy (z wyłączeniem jednego z klocków) lub zaawansowany
 
jeśli gramy tylko we dwójkę, chodzi wyłącznie o kooperację - podczas 7 rund staramy się wspólnie bić rekordy w budowaniu na czas
w większym gronie gra nabiera rumieńców i imprezowego charakteru  
używając kolorowych żetonów do losowania partnera, co turę zmieniamy się przy planszy
mamy pewność, że każdy z każdym zagra dokładnie 2 lub 3 razy
z jednej strony - konkurujemy, bo na koniec porównamy swoje salda punktowe, z drugiej - zdobędziemy je w danej turze tylko jeśli obie strony budowli zostaną poprawnie odtworzone... 
super pomysł na naukę gry do wspólnej bramki, w której nie ma przy tym "efektu lidera" (gdy jeden gracz wpływa na decyzje innych) ani braku motywacji do dbania o indywidualny wynik

co prawda zawsze jednocześnie grają tylko dwie osoby, a pozostałe (nawet do 4) mogą wtedy tylko "kibicować", ale żeby myśleć o zwycięstwie, runda nie może przekroczyć 2 minut - ten czas mija bardzo szybko! 
uczciwość nakazuje jednak przyznać, że niektóre dzieci mogą się niecierpliwić oczekiwaniem na swoją kolej, a starsi przejawiać tendencje do wtrącania swoich pięciu groszy "poza kolejką"... może warto potraktować to jako ukryty aspekt edukacyjny tej gry ;)
 
osobiście bardzo doceniam ideę tej koo-łamigłówki
nawet gdy nie mamy trudności z odtworzeniem własnej części układu, często pułapka kryje się w tym, czego żaden z partnerów nie powinien widzieć... 
no i trzeba umieć o tym z każdym rozmawiać ;)    
czuć "powiew świeżości" na tle rozmaitych dwu- i trójwymiarowych układanek!

 
co do podstawowej wartości "Recto Verso" rozwijającej różne kompetencje nie ma wątpliwości:
to gra, która przez zabawę uczy koncentracji, orientacji przestrzennej, współpracy i komunikacji 
najmłodszym pozwala ćwiczyć motorykę, a wszystkim spostrzegawczość, cierpliwość, umiejętność formułowania i wspólnego rozwiązywania problemów oraz dostosowywania się do partnera
 
gra jest przy tym ciekawie pomyślana i wydana w dobrej jakości,
pozwala zgromadzić przy stole od 2 do nawet 6 graczy,
a minimalny wiek graczy, czyli podane na opakowaniu 8 lat nie jest sztywnym ograniczeniem!
 
 
 
polecam wraz z grupką "testerów" od lat 5 do 105 :)

* patrz: Klocki GEO >>KLIK<<, Ubongo 3D >>KLIK<<, Ubongo Junior 3D>>KLIK<<

z egzemplarz dziękuję egmont.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz