zaczynają się PYTANIA - mama zdziwiona - to już? myślałam, że to domena przedszkolaków
Jan serwuje całe serie:
"jaki to jest autobus?" - czeka na odpowiedź, słucha, a potem znów: "a jaki jest?" i znów: "a jaki?"
"a dokąd jedzie?", "a my dokąd pojedziemy?", "a do kogo?"
czasem zacina się na dobre - może czeka na właściwą odpowiedź: "a jaki? jaki?"
- pytam wtedy : a jak myślisz?
i w końcu sam sobie odpowiada :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz