mniej więcej miesiąc temu po nowych fotelach zostały nam spore kartony - mniej więcej takiej długości jak Janek
nawet chętnie dał się "przymierzyć" i obrysować
a potem z zapałem przystąpił do uzupełniania portretu
niestety po narysowaniu buźki, zaznaczeniu bluzki, spodni i pępka stracił zainteresowanie "sobą" i zajął się rysowaniem ulubionych elementów otaczającego świata - zegar, pociąg, auto, drogi - wiadomo, tego mu zabraknąć (nawet na portrecie) nie może!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz