wrzucam "stare" (zeszłoroczne...) zdjęcia i powiedzonka Janka i rozmyślam - jak szybko ten czas płynie - i jak dobrze, że pod ręką leży stary kalendarz z notatkami...
każdy dzień był inny - w każdym coś się zdarzyło i w każdego dnia na pewno Janek czegoś się nauczył, czymś zadziwił, coś stworzył [albo -z równym prawdopodobieństwem- popsuł :)] - a przecież nie każdy mam opisany, nie wszystkie "pierwsze słowa", a potem całe opowieści zapamiętane... i jakoś mi tak ich żal...
na ten rok jeszcze nie mam kalendarza, więc czem prędzej notuję tu - najświeższa opowieść przedsenna full-fiction w wykonaniu synusia:
"Mamusiu, poleciały do innego domku!"
Ptaki poleciały?
"Nie ptaki. Żabki!"
Ale żabki nie latają, nie mają skrzydeł - ptaszki latają...
<pomyślał>
"Trzy żabki poleciały do innego domku samolotem! Zrobiły rabik-rabik i tam będą spały"
No to dobrej nocy :)
Szkoda, że nie ma możliwośći kliknięcia "Lubię to" :) Janek i jego teksty są nie do podrobienia!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i przesyłamy uśmiech z pierwszym ząbkiem Emila :.)
dodałam okienka do "kliknięć" - zobaczymy czy będzie tego więcej niż komentarzy... choć i za ten dziękujemy :)
OdpowiedzUsuń