Strony

Sprytni ogrodnicy gra rodzinna

jeśli traficie gdzieś* na grę rodzinną w mało rzucającym się w oczy, jasnym pudełku z dinozaurem (bez oczu), ptaszkiem (z czubkiem) i wiewiórką na okładce,
a lubicie gry logiczne niewykluczające interakcji z innymi graczami,
koniecznie przyjrzyjcie się bliżej!

Sprytni ogrodnicy

w niepozornym opakowaniu skrywają sporo cieszących oko elementów i całkiem ciekawą mechanikę

mamy tu przede wszystkim:
40 topiarów, tj. kafelków przedstawiających 8 rodzajów roślinnych rzeźb w 5 rozmiarach (z numeracją od 1 do 5)
oraz po 8 "pionków" w czterech kolorach, czyli tekturowych figurek z zabawnymi wizerunkami gości, do umieszczenia na plastikowych podstawkach
+ tor punktacji, 4 żetony w kolorach graczy i 4 żetony-nagrody
całość jest bardzo estetyczna, stonowana kolorystycznie, ubarwiona drobnymi "smaczkami"

choć funkcjonalność niektórych elementów nie zachwyca (na przykład figurki gości szybko okazały się mało praktyczne, a tor punktacji wbrew swej roli utrudniał sprawne podliczenie wyniku...), te najważniejsze, czyli kafle tworzące ogród, są świetnie wykonane
twarda tektura, czytelne rysunki i przejrzyste oznakowanie dobrze sprawdzają się podczas rozgrywki

do gry zapraszamy od 2 do 4 osób, w wieku od 6 lat
w zależności od liczby i wieku graczy rozgrywki będą się zapewne nieco różnić tempem i charakterem, ale o tym dwa słowa później; zasadniczo reguły są na tyle przystępne, że można sugerować się zapowiadającym 15-30 min. zabawy opisem z okładki 

każdemu z graczy przyznajemy jeden komplet pionków (od 5 do 8 w zależności od liczby konkurentów) i trzy kafle
z 25 spośród pozostałych ułożonych rewersami do góry tworzymy zieloną "planszę" 5x5, centralny odwracamy awersem przedstawiającym krzew ku górze
kilka zawsze odrzucamy

nasz cel to stworzenie ogrodu pełnego roślinnych rzeźb i pokazanie go zwiedzającym z jak najlepszej strony
na koniec gry otrzymamy punkty za każdy topiar widziany przez gościa w naszym kolorze oraz bonusy za komplety w tym samym kształcie
rzeźby "obserwujemy" przez umieszczenie pionka "twarzą" do linii obserwacji, czyli rzędu kafli w pionie, poziomie lub po skosie, a są "widoczne" zgodnie z zasadą, że tylko mniejsza nie przesłania kolejnej (wyższa zasłania niższą i tej samej wielkości)

gracze po kolei wykonują swoje posunięcia, tj.:
- umieszczają po jednym pionku na wolnej linii ogrodu,
- podnoszą jeden z zakrytych kafli w rzędzie, przy którym umieścili zwiedzającego,
- w powstałe miejsce umieszczają kafelek - odkryty lub jeden z trzech wcześniej posiadanych - wierzchnią (tą z roślinką) stroną ku górze,
- posiadając o jeden pionek mniej, ale wciąż 3 kafelki, kończą swoją turę

gra kończy się, gdy ostatni gracz wystawi wszystkich swoich zwiedzających

zasady, ani podliczanie punktacji nie są skomplikowane
wartości punktowe roślinnych rzeźb są wyraźnie nadrukowane na kaflach, a ich kształty doskonale odróżnialne
wszyscy wiedzą, że najlepiej byłoby ustawić w rzędzie przed swoim zwiedzającym na przykład 5 łabędzi ułożonych po kolei od 1 do 5... tylko jak to zrobić?!

rozgrywka wymaga skupienia, szerszej analizy pola gry, umiejętności szybkiego rozważenia plusów i minusów każdego posunięcia

sześciolatek prawdopodobnie nie zauważy większości niuansów, ale w gronie o podobnych umiejętnościach może jak najbardziej samodzielnie rywalizować o jeden z kolorowych medali
bardziej zaawansowani gracze mają szersze pole do popisu, bo mimo zasadniczo pokojowo kojarzącej się otoczki tematycznej, spacer wśród krzewów, szczególnie w większym gronie może nieść sporo negatywnej interakcji...
nie brak tu jednak także losowości, a gdy gramy we 2-3 osoby nie jest aż tak tłoczno, by trzeba było koniecznie przesłaniać sobie widok, więc określenie "gra rodzinna" - jako zrozumiała, nie rodząca frustracji i ciekawa zarówno dla dzieci, jak dla dorosłych - jest jak najbardziej uprawnione

wspomniałam o niedoskonałości planszy punktacji... cóż, przesuwanie na nim pionków jest kompletnie nieintuicyjne (praktyczniejszy byłby dowolny tor-wąż z następujących po sobie liczb), a dodatkowo bardzo rzadko udaje się skończyć z wynikiem poniżej zaznaczonych tu 50 pkt
to drobiazgi, ale jakże łatwe przecież do usunięcia po prostych testach przed wydaniem...
i jeszcze jedna uwaga: przy sięganiu po kafelki ludziki na podstawce czasem lubią się obrócić wokół swojej osi - trzeba cały czas ich pilnować i zwracać uwagę, w którą stronę "patrzą"!

tak czy inaczej, po "testach" z dziećmi (8+), ich rodzicami oraz dziadkami, "Sprytnych ogrodników" osobiście polecam jako przyjemną grę logiczną - do ćwiczenia wyobraźni przestrzennej, planowania i ogólnie relaksującego kombinowania :)

a na zajęcia praktyczne na przyszłość zaplanowane mamy stworzenie własnego dodatku ułatwiającego wizualizację, czyli zestawu brył imitujących roślinne rzeźby z kafelków
pięknie byłoby mieć dodatkowe elementy obrazujące ich różne kształty i wielkości, albo chociaż zestawy po pięć "rosnących" sześcianików w różnych kolorach... damy znać, jeśli kiedyś się uda ;)

* na przykład w grudziądzkiej bibliotece, gdzie jeden egzemplarz trafił dzięki wydawnictwu Edgard Games - Filia Nr1 zaprasza do wypożyczania i na spotkania Klubu Gier Planszowych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz