Strony

Vademecum przetrwania


słyszeliście kiedyś o prepperach/preppersach?

jeden z nich właśnie zdecydował się opowiedzieć o sobie i podejściu do życia, jakie prezentują jemu podobni, w książce pod tytułem:

Vademecum przetrwania. Jak wyjść cało z kataklizmu, katastrofy i konfliktu

możemy się z niej dowiedzieć, dlaczego, według pana Piotra Czuryłło, kluczowe jest posiadanie choćby podstawowego zapasu wody i żywności, zapałek i ostrego noża
oraz, chyba przede wszystkim, bliżej poznać filozofię i kilka najważniejszych zasad przyświecających ludziom, dla których życiową doktryną zdaje się być hasło: Expect the best. Prepare for the worst.
 

jedno z pierwszych zdań w tekście brzmi: "Nasze życie to nieprzerwane pasmo lęków."
w pewnym sensie definiuje ono strach, jako jeden z głównych motorów działania człowieka
abstrahując od tego, jak wydało mi się to poruszające i do jakich osobistych i uniwersalnych przemyśleń zainspirowało, z całą pewnością przybliża źródło życiowej postawy autora
pomyli się jednak ten, kto ad hoc wysnuje z powyższego wniosek, iż preppersi np. budują schrony, bo boją się życia - przeciwnie! oni "ubezpieczają się" na przyszłość, by móc teraz spokojnie się owym życiem cieszyć, a "w godzinie próby", je zachować

jednym z ukrytych miedzy wierszami przesłań wydaje mi się być mądra rada, żeby próbować oswajać swoje lęki, traktować je jako motywację do pracy nad sobą i czerpać siłę ze znajdywania sposobów na ich pokonanie


nie traćmy jednak z oczu motywu przewodniego!
Dobrobyt, w którym żyjemy, uśpił naszą czujność, ale być może pewnego dnia w gniazdkach zabraknie prądu, zbiorniki na stacjach benzynowych opustoszeją, a z kranu nie poleci woda. Co wtedy zrobimy?
autor stawia nas przed powyższym pytaniem, a jednocześnie stara się odpowiedzieć na nie sobie, zawczasu rozpatrując przeróżne scenariusze, przygotowując drogi ucieczki, opracowując plany i praktyczne rozwiązania 

książka stanowi zbiór porad i wskazówek, sformułowanych na bazie własnych przekonań i doświadczeń
dla postronnego obserwatora jest to jednocześnie fascynujący obraz pasji, która staje się treścią życia człowieka
niesamowite jest to, jak "doktryna przetrwania" wpływa na postrzeganie otaczającej rzeczywistości i staje się punktem wyjścia do przeorganizowania codziennego życia
a przy okazji uczy samodzielności, samowystarczalności, zaradności, motywuje do przełamywania obaw i barier, otwiera na kontakt z przyrodą...

obok ogólnych podpowiedzi kierowanych do wszystkich, którzy chcieliby czuć się zabezpieczeni na wypadek takiego, czy innego "końca świata", znajdziemy tu konkretne przykłady i historie "z życia wzięte" oraz całkiem sporo fotografii


więcej można zobaczyć na stronie wydawcy, czyli tutaj: >>KLIK<<

a w książce przeczytać m. in. o wartościowych umiejętnościach, które ułatwią przetrwanie w każdych warunkach, sposobach zabezpieczenia swojego domu z myślą o różnych kataklizmach, możliwościach samodzielnego zdobywania pożywienia, czy podstawowym sprzęcie, który warto zgromadzić "na wszelki wypadek"


"Vademecum przetrwania" to ciekawa, bardzo przystępnie napisana i starannie edytorsko przygotowana lektura
czy, albo jaką naukę czytelnik z niej wyniesie, zależy tylko od niego



za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz