Strony

balkon latem (z zielem i kwiatem)

smutna prawda jest taka, że na naszym balkonie po kilku tygodniach bujnego rozkwitu, następuje zwykle znudzenie regularnym podlewaniem, seria gorących, bezchmurnych popołudni i/lub mój urlop na wyjeździe, skutkiem czego w wielu doniczkach pozostają tylko marne podsuszone badylki

w tym roku upał i susza także z pewnością powoli doprowadzą do analogicznego stanu...

trzeba się więc cieszyć "zielonym", póki czas!






tym razem widok sąsiednich bloków przesłaniamy:

bratkami, pełnej palety barw, w które czarodziejka Castorama przemieniła nam zużyte baterie i elektrośmieci
oraz
błękitną lobelią, tęczowymi nemezjami, silnymi wyżlinami w odcieniach różu, drobnymi smagliczkami z fioletowym podbarwieniem, oryginalnie postrzępionymi petuniami, "patriotycznymi" begoniami, słonecznymi polegnatkami, rozkwitłą wbrew przeciwnościom jasną dalią, niezawodnymi aksamitkami, wytrwałym orlikiem, wybujałymi goździkami, nagietkami (póki co w fazie liścia), kwitnącym szczypiorem
i - tradycyjnie, rozpoznanymi na +/-(orientacyjnie) - ziółkami,
z których większość, za kilka słoików i plastikowe doniczki, podarowało, jak zwykle hojnie, CEE*

dziękujemy, cieszymy oczy i ponownie polecamy 'recyklingowe' ukwiecanie balkonów i rabat

__

* sadzonki z CEE "gościmy" po raz nie pierwszy, o czym wspominałam już tu >>KLIK<< i tu: >>KLIK<<



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz