dla ciekawych świata,
podróżników - praktyków i tych, co lubią wędrować "palcem po mapie",
omnibusów lubiących poszerzać horyzonty (lub imponować oczytaniem ;) ),
fanów "Wielkiej Gry", "1 z 10" lub "Milionerów" i tym podobnych quizów wiedzowych
Terra
powraca!
Światowy bestseller w nowej odsłonie TERRA to imprezowo-familijna gra, która już zdobyła serca polskich graczy. Teraz wraca w nowej szacie graficznej i ze zaktualizowanymi zadaniami. TERRA to idealna gra na spotkanie z rodziną i przyjaciółmi. Ma proste reguły, zapewnia emocjonującą rozrywkę i dostarcza mnóstwo ciekawych informacji.
- tak pisze o niej obecny dystrybutor - wydawnictwo Egmont >>KLIK<<
na mojej półce wersja o tym tytule, z innym logo, gości już od kilku ładnych lat...
ale tym, którzy dotąd nie mieli okazji jej poznać, przybliżmy szczegóły
upraszczając, mowa o grze wiedzowej (quizowej, żeby nie powiedzieć "edukacyjnej") o tematyce okołogeograficznej dla starszych graczy (sugestia z okładki: 10+)
podstawę rozgrywki stanowi mapa świata i kilkaset kart z pytaniami dotyczącymi miejsc, wydarzeń i rozmaitych ciekawostek, co do których mamy za zadanie udzielić konkretnej odpowiedzi: "gdzie?", "kiedy?" i/lub "ile?"
grać może od 2 do 6 osób, a pełna rozgrywka (którą de facto da się wydłużać lub skracać skalując liczbę wykorzystanych przy jednym posiedzeniu kart) zajmuje mniej więcej od trzech kwadransów do godziny
największą wartością gry są różnorodność poruszanych zagadnień oraz innowacyjna metoda weryfikacji odpowiedzi, premiująca nie tylko faktyczną wiedzę, lecz również umiejętność kojarzenia faktów, szacowania, czy blefowania
gra polega na udzielaniu odpowiedzi na pytania zawarte na kartach, ale to nie nudny quiz, gdzie musisz opierać się wyłącznie na swojej pamięci, gdzie wiesz, albo nie wiesz
możesz strzelać, pokierować się osądem innego gracza, albo... odpuścić
w każdej rundzie punktują stuprocentowe trafienia (takie może być tylko jedno, gdyż każdy gracz musi podać inną odpowiedź!) i te maksymalnie zbliżone (sąsiadujące z danym obszarem na mapie lub skali liczbowej)
czasem nie warto strzelać na oślep i lepiej zachować cenne znaczniki na "coś łatwiejszego" (a nuż następna karta dotyczy tematu, na którym znamy się lepiej?)
dzięki dwustronnym kartom o zróżnicowanym stopniu trudności otrzymujemy bogatą bazę pytań, a w przebiegu gry nikt nie jest wykluczony z odgadywania, ponieważ ich dwuczęściowa konstrukcja umożliwia zakrycie odpowiedzi do momentu wspólnego odsłonięcia
Na kartach gry zebrano 900 zaskakujących zadań, umożliwiających rozegranie kilkudziesięciu partii bez powtórki. W grze „Terra” czekają na ciebie różne niespodzianki, trudne zagadki, nieoczekiwane fakty, zadziwiające informacje.
oczywiście, jak to w quizach, po jednym, góra dwóch użyciach danej karty, wiemy już wszystko...
proces zdobywania owej wiedzy oceniam jednak jako przyjemny i wielokierunkowo rozwijający, a "jednorazowość" gry wystarczająco ograniczoną dużą liczbą zagadek
oprawa graficzna - w tym wielka plansza z mapą, sprytnie zaprojektowane karty i kolorowe kosteczki do wskazywania odpowiedzi - także zachęca do bliższego poznania tego tytułu:
w nowym wydaniu "Terra" nabrała kolorów, zyskała bardziej nowoczesny układ kart i kilka kosmetycznych zmian na planszy
w zasadach pojawiła się bodaj jedna dodatkowa opcja
jeśli jednak posiadacie już wcześniejszą wersję, cóż... merytoryczna wartość nie uległa zmianie
uaktualniono zaledwie kilka (do policzenia na palcach jednej dłoni) informacji na kartach, nie dołożono (na ile byłam w stanie to porównać*), niestety, nowych
dylemat kolekcjonera sprowadza się zatem nie do pytania, czy warto mieć obie (nie warto), lecz którą wersję wybrać
i tu każdy polegać musi na własnym guście
stara, dobra Terra :) |
w niektórych kwestiach nic nie miało prawa się zmienić, porównajmy wszak przejrzystość odpowiedzi |
tu wyraźnie widać postęp... |
nie oceniamy po okładce? ;) |
"Terra" to bardzo dobra gra w swojej kategorii, która w oryginalny sposób poszerza wiedzę ogólną, inspiruje do poszukiwania informacji (a co, jeśli autor się pomylił, albo odpowiedź na karcie jest nieaktualna - sprawdźmy, gdzie NAPRAWDĘ notuje się najniższą sumę opadów!) i, co w tego rodzaju zabawach nie tak częste, a cenne, wymusza interakcję
u mnie ma (jeszcze*) pewne miejsce na półce
tylko która?
cóż, mam swojego faworyta :)
a Wy?
__
*mimo długiego stażu i dużego sentymentu, nie jest to pozycja ogrywana u nas przesadnie intensywnie, stąd wciąż mam kilkadziesiąt kart do odkrycia, a dzięki dozowaniu rozgrywek, każda cieszy jak pierwsza :)
gdy pytania się skończą, zobaczymy, ile pamiętamy sprzed lat ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz