od razu przykuła moją uwagę wśród tegorocznych zapowiedzi -
mała, zgrabna, bliska tematycznie gierka...*
i oto u nas w domu, jak od zawsze dzieci, tak teraz także
Ryby mają głos
okładkowy błękit i akwarystyczne skojarzenia sprawiły, że spodziewałam się relaksujących rozgrywek
czy słusznie?
do gry zaproszonych jest od 2 do 5 graczy w wieku powyżej 8 lat
w zależności od liczebności grupy musimy odpowiednio przygotować talię i nastawić się na różną liczbę rund, podstawy są jednak identyczne
jak grać na swojej stronie zwięźle wyjaśnia wydawca:
1. Podziel asortyment sklepu na zestawy rybek.
2. Wybierz rybki do swojej kolekcji.
3. Stwórz najpiękniejsze akwarium, aby wygrać.
instrukcja na wstępie doprecyzowuje, że "mieniące się kolorami łuski i rozłożyste płetwy to nie jedyne cechy, na które należy zwracać uwagę, by zwyciężyć"
o co zatem dokładniej chodzi w rozgrywce?
ad. 1
karty we wskazanej liczbie układamy odkryte na stole na kształt akwarium (dla 2 graczy prostokąt 3x3, dla 3-5 - 4x4)
gracze kolejno dzielą dostępną pulę na mniejsze zestawy
w jednym ruchu oddziela się karty w pionie lub poziomie w obrębie początkowej puli, a następnie dalej dzieli każdorazowo jeden, wybrany spośród stworzonych wcześniej zestawów
(poniżej na zdjęciach pierwsza linia podziału przebiegła z pewnością w poziomie, a tylko jedna z kolejnych - w pionie)
ad. 2
po zakończeniu fazy dzielenia, gracze (w odwrotnej kolejności - zgodnie z mechaniką I cut, you choose) wybierają zestawy dla siebie
ostatni jest odrzucany
(w przykładzie powyżej nastąpiły 4 podziały, każdy z 4 graczy dobierze jeden set - po dwie lub cztery karty, zaś pozostały, piąty, zostanie odrzucony)
ad. 3
przy wyborze kierujemy się punktacją przyznawaną na koniec za zgromadzone rybki i/lub jedyną w talii kartę skarbu (7 pkt.!)
każdy rodzaj ryb punktuje inaczej, a dla niektórych wymagane jest spełnienie dodatkowych warunków (na przykład zebranie kilku, większego stada, ich parzystej liczby itp.)
dodatkowo, na początku gry losujemy jeden z trzech celów dla wszystkich graczy - 5 pkt. otrzyma każdy, kto go zrealizuje
karty wykładamy w każdej grze po kilka razy, wymieniając się rolą pierwszego gracza
po ostatnim rozdaniu podliczamy: indywidualnie każdą molinezję, po 5 za trzy skalary, pięć za każde złośliwe gurami, od kilku do kilkunastu za towarzyskie neonki... itd.
zwycięzcę niezawodnie wskaże pomocny przy liczeniu notesik
o ile przyswojenie zasad nie sprawia żadnego problemu (jak pokrętnie by moje powyższe tłumaczenie nie brzmiało, w praktyce wszyscy "łapią" błyskawicznie!), próby uskutecznienia głębszej taktyki wydają się być daremne
nie dość, że nigdy nie wiemy, co wykroi nam konkurencja, na koniec w pudełku zawsze pozostaje kilka kart, co marginalizuje sens śledzenia dobieranych przez przeciwników rybek
potwierdziło się wszakże przypuszczenie co do sympatycznego, wyciszającego charakteru gry :)
to przyjemna, ładnie wydana gierka rodzinna, dzięki której mile spędzimy kilkanaście minut w towarzystwie kolorowych mieszkanek domowych akwariów
a przy okazji z instrukcji możemy się o nich dowiedzieć czegoś więcej
za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Granna
* w sferze zainteresowań, bo "przyrodnicza", rozmiarami idealna do letniego plecaka i na uginające się już półki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz