pszczoły i miód to tematy bardzo intensywnie eksploatowane przez projektantów gier planszowych...*
ale tak "smaczne" i budzące pozytywne skojarzenia, że owa popularność w niczym nie przeszkadza
dziś zapraszam do rozgrywki w "miodną" karciankę pod tytułem
MIÓD
zagramy w nią we 2, 3 lub 4 osoby, również z dzieckiem (rekomendacja twórców: wiek powyżej 6 lat)
już na wstępie polecić mogę ją graczom 'rodzinnym', doceniającym niezbyt długi czas rozgrywki (ok. pół godziny) i niski próg wejścia**,
a także fanom "słodkich" ilustracji, którzy na pewno polubią pracowite misiopszczółki :)
** ale uwaga! niech nie zrażają się nieco bardziej wymagający gracze! dla zaawansowanych jest też trudniejszy wariant, w którym zarządzamy całą pasieką!
instrukcja miejscami mogłaby być czytelniejsza (małe żółte litery na brązowym tle nie dla mnie...) ale, co najważniejsze, nie pozostawia wielu wątpliwości i służy dokładnie opisanymi przykładami
pełny tekst jest dostępny na stronie wydawcy (zakładka Dodatki >>KLIK<< )
w skrócie:
w każdej turze mamy do wykonania trzy akcje - "wypatrzenie" kwiatków, zebranie z nich nektaru i przekazanie w kierunku ula
co ciekawe, wszystkie te działania wykonujemy przy pomocy jednej talii, korzystając z symboli kwiatów (na górze), sylwetek pszczół (w centrum) lub komórek plastra miodu (u dołu karty)
to super wygodne rozwiązanie!
z dobieranych w każdej kolejce od nowa trzech kart jedną "wysyłamy" na łąkę, na drugą zbieramy kolorowe żetony, trzecią wykorzystujemy do przemieszczania zbiorów
cel?
oczywiście zebrać jak najwięcej miodu w swoich ulach :)
żetony z kwiatkami są tak sprytnie pomyślane, że po dotarciu do karty z barcią odwracają się na drugą stronę współtworząc plaster miodu
w tym celu do małego ula wystarczy doprowadzić jeden kwiatek, do średniego dwa takie same, do dużego (w wariancie zaawansowanym) - trzy identyczne
w trybie podstawowym gramy po prostu dopóki ktoś nie zapełni obu swoich plastrów miodu i sumujemy punkty za ule i zebrany nektar (żetony kwiatów na kartach z pszczołami)
przy trudniejszej wersji rozgrywki dodatkowo w trakcie zbieramy punkty za szybkość - od razu nagradzani są ci, którzy najsprawniej wypełniają swoje duże barcie (przewidziano bonus dla pierwszego i drugiego gracza w kolejności)
łyżka dziegciu?
choć to w zasadzie tylko kwestia estetyki (tudzież sprawnej motoryki dłoni), malutkie żetony i skromne uli pozostawiają pewien niedosyt - ach, marzą się większe planszetki i twarda tektura...
logistycznie przygotowanie do gry ułatwiłoby też z pewnością wyróżnienie startowych kart Pszczół Magazynierek inną 'koszulką', by łatwiej odnajdywać je w talii po nadruku
wystarczy jednak kolejne spojrzenie na "słodziutką" całość i łatwo przymykam oko na powyższe ;)
w wersji podstawowej do zdecydowanie gra dla dzieci, w której dużą rolę odgrywa losowość
dopiero wariant zaawansowany wymusza zainteresowanie planami "konkurencji" oraz skupienie na rodzaju i kolejności wybieranych kwiatków, a tym samym daje większą przyjemność z kontrolowania rozgrywki
super, że uwzględniono te dwie wersje, bo dzięki temu zagrają i początkujący i bardziej wymagający
bardzo przyjemny letni tytuł!
Grajmy!
* np. Hive, Pszczoły, Cud miód, Wyścig pszczół - żeby wspomnieć bliżej mi znane (i lubiane)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz